piątek, 29 sierpnia 2014

AKADEMIA LAW BUSINESS QUALITY

Serdecznie zapraszamy na pierwsze spotkanie inaugurujące powstanie AKADEMII LAW BUSINESS QUALITY do Bydgoszczy. Ruszamy z cyklem spotkań motywacyjnych dotyczących tego, jak osiągnąć sukces. 
Więcej informacji na www.lbq.pl (strona rusza w ten weekend) oraz https://www.facebook.com/pages/Law-Business-Quality/1400721016869228?fref=ts .
Zapisy: info@idmedia.pl lub j.dudziak@hotelbrda.com.pl


poniedziałek, 25 sierpnia 2014

Renata Dziewońska- pasja i doświadczenie

ARTYSTKA WSPÓŁPRACUJĄCA Z GALERIĄ SZTUKI BE ART

Przyglądając się pracom Renaty Dziewońskiej, artystki internetowej galerii sztuki BE-ART exclusive, nie sposób nie odgadnąć profesji, jaką się ona zajmuje.

Precyzja  przejawiająca  się  w  dbałości  o  każdy  architektoniczny  szczegół,  stonowana kolorystyka, niesztampowa  tematyka  prac  -    tak  w  wielkim  skrócie  można  by  opisać  styl Renaty  Dziewońskiej. Już  same  tytuły  akwareli  ("Paryż-  Katedra  Notre  Dame",  "Paryż  La Defense",  "Edynburg  Castle") podpowiadają,  w  jakich  obszarach  malarskiej  działalności artystka czuje się najlepiej.

Nic  dziwnego  -  Renata  Dziewońska  z  wykształcenia  jest  architektem,  dyplom  zrobiła  w pracowni profesora Politechniki Warszawskiej arch. Macieja Gintowta.
Podobnie  jak  wielu  artystów  zrzeszonych  w  internetowej  galerii  BE-ART  exclusive,  Renata Dziewońska już w dzieciństwie wiedziała, jaką drogą chce podążać:
"Od  dziecka  byłam  zafascynowana  rysunkiem.  Lubiłam  przerysowywać  wiernie  rysunki  z moich  ulubionych  książek.  Często  powiększałam  skalę.  Przed  zdawaniem  na  architekturę narysowałam  ołówkiem  głowę  Dawida  z  rzeźby  Michała  Anioła.  Uwaga!  Wielkości  połowy mojego  10m2 rodziców, a to oni wraz z genami przekazali mi swoją pasję. Mama, która nigdy nie rysowała, ale  za  to  będąc  wrażliwą  osobą,  zachwycała  się  pięknymi  widokami i  nie  przeszła  obojętnie obok  kwiatów,  rosnących  w  ogródkach  na  Saskiej    Kępie,  dzielnicy  w    której  mieszkałam.
Wrzosy,  bzy,  groszki  pachnące-  to  pamiętam  od  dziecka.  A  tata?  On  rysował,  dla  siebie  i mojej  mamy.  Zachował  się  jej  portret  narysowany  w  okresie  narzeczeństwa.  Widać,  że  był zakochany. Mam  też  kartki świąteczne i imieninowe przez niego  rysowane. Moja deklaracja jeszcze przed maturą była taka, że idę na studia gdzie będzie rysunek."
To  marzenie  ziściło  się  -  Renata  Dziewońska  w  trakcie  studiów  zetknęła  się  z  różnymi technikami  m.in.  z  rzeźbą  czy  rysunkiem  ołówkiem,  kredką,  piórkiem,  akwarelą,  farbami olejnymi. Po okresie studiów, w latach 80., wyjechała do Kanady gdzie zajęła się rysunkiem i malarstwem, robiła również witraże. Ten czas był dla artystki niezwykle inspirujący, przede wszystkim  ze  względu  na  możliwość  obcowania  z  dziełami  najwybitniejszych  twórców (Chagalla,  Picassa  i  innych),  których  wystawy  odwiedziła  w  Montrealu  i  Toronto,  oraz  w Nowym Yorku.

Renata  Dziewońska  zdecydowała  się  jednak  na  powrót  do  kraju  aby  pracować  w  obecnie czołowej architektonicznej firmie warszawskiej JEMS.
Artystka  dziś  prowadzi  autorską  pracownię,  należy  do  prestiżowego    Stowarzyszenia Architektów  Polskich.  Wystawia  swoje  prace  w  Warszawie,  Edynburgu  Paryżu,  Wenecji  i Mediolanie razem z grupą architektów.
Równolegle  Renata  Dziewońska  zajęła  się  malarstwem.  Tematyka  jej  prac  z  czasem ewoluowała: "To się  zmieniało  na  przestrzeni  lat.  Kiedyś  podobnie  jak  Wyspiański  lubiłam  motywy roślinne,  te zawiłości  linii,  delikatność  pączków,  kolorów.  To  trwało  krótko,  dopóki  nie poszłam  na  studia  architektoniczne.  Obecnie  tematem  moich  obrazów  są    miasta,  ich przestrzenie. Moje wzruszenie i zachwyt nad fragmentem który chcę namalować w takiej a nie pokoju."-  mówi  w  jednym  z  wywiadów  artystka-  "Jestem  dzieckiem  moich innej formie."

Ważnym  pod  względem  artystycznym  epizodem  w  życiu  artystki  była  w latach  90.  praca  w TVP przy produkcji Teatru Telewizji i Festiwalu w Sopocie.
Pracując z takimi wymagającymi reżyserami jak Izabella Cywińska, Feliks Falk, czy Krzysztof
Lang tworzyła dekoracje w studiach, w teatrach, oraz w plenerach. Dla Renaty Dziewońskiej był  to  inspirujący  i  opływający  w  nowe  wyzwania  czas.  Oprócz  doświadczeń,  artystce pozostały z tamtego okresu również ciekawe sesje zdjęciowe, które może kiedyś posłużą jej do napisania książki o tym niezwykłym zawodzie jakim jest scenografia i praca designera...

Swoje  rysunki  Renata  Dziewońska  kieruje  nie  tylko  do  koneserów  sztuki.  Prace  artystki znajdują się bowiem m. in. miejsce w kancelariach prawniczych, w gabinetach menedżerów, w  apartamentach  w Paryżu,  w  Szkocji,  w  Kanadzie,  w  USA    a  ostatnio  w  Londynie.

Odbiorcami  tych  dzieł  może  więc  być  każdy,  kto  chce  i  potrafi  docenić  precyzję  oraz indywidualne  spojrzenie  twórcy  na  obiekt  architektoniczny.  Po  prostu  każdy,  kto  chciałby uczestniczyć  w opowieści o kolorach miejsca, które uwieczniła malarka. - dodaje Lidia Bąk, właścicielka galerii BE-ART exclusive.

Dziś Renata Dziewońska jest doświadczonym architektem, ale też artystką, która zna miejsce sztuki  we  współczesnym  świecie  i  która  bezbłędnie  dostrzegła,  jak  ważnym  medium  dla każdego twórcy jest Internet:

"Sztuka  czym  ona  jest?  Niewymiernym  wyrażaniem  uczuć  twórców.  Tyle  jest  warta  ile osądzimy.  Czyż  to  nie  ulotny  twór?  Mówią,  że  się  bez  niego  nie  da  się  żyć.  To  prawda.  W obecnych  czasach,  gdy  wszystko  pędzi,  spojrzenie  na  rzecz  wykonaną  przez  kogoś  pod wpływem emocji może pomóc powrócić do świata wartości....Wartości  też innego człowieka, którego  sztuka może  być  dla  nas  odkryciem...  Należy  dbać  o  to,  żeby  taki  świat  był  obecny w  naszych  domach,  mieszkaniach,  biurach.    Sztuka  jest  już  od  lat  w  internecie.  Internet stał  się  jej  sprzymierzeńcem.  Wszystko  zależy  od  talentu  twórcy,  jego  przedsiębiorczości  i pomysłowości.  To  daje  odpowiedź  na  pytania.  Najlepsi  będą  zauważeni.  Zawsze,  gdy  ten temat jest poruszany, mam przed oczami Picassa."

Nic dziwnego zatem, że artystka jest stałym współpracownikiem galerii BE-ART exclusive.

Ta  internetowa  galeria  zrzesza  bowiem  szerokie  grono  artystów,  którzy  specjalizują  się  w różnych technikach i stylach dając odbiorcy sztuki maksymalną paletę wyboru. W galerii BE- ART  exclusive  znajdziemy  więc  obrazy  olejne,  akwarele,  grafiki,  rzeźby,  ozdobne  reliefy.  Są też przedmioty wykonane z drewna, pokazujące piękno tego materiału, a także fotografie.

A wśród nich trudne do przeoczenia akwarele Renaty Dziewońskiej.

I.D.MEDIA








środa, 20 sierpnia 2014

Filozofia odpowiedniego stroju




„Nie szata zdobi człowieka”, jednak „Jak Cię widzą tak Cię piszą”. Faktem jest, że wygląd świadczący o zamożności zdecydowanie przyciąga pozytywną uwagę, ponieważ w głębi serca każdy człowiek chciałby być zamożny. Jaki wpływ ma właściwy ubiór na drodze do sukcesu? Ten temat rozwinie w niniejszym artykule Joanna Grabiec z Villa Italia Galeria Di Moda.
Prawdziwa wartość człowieka, kryję się w jego wnętrzu, a nie okryciu – co do tego nie ma najmniejszych wątpliwości, jednak każdy z nas świadomie czy też nie, ocenia drugiego człowieka właśnie po wyglądzie. Nie jest to negatywna reakcja, ponieważ w gruncie rzeczy, ubiór mówi wiele o danej osobie.



Pierwsze wrażenie 
Pierwsze wrażenie ma kluczowe znaczenie w biznesie. Możesz być geniuszem w swojej branży, jednak jeżeli swoim wyglądem i postawą nie wzbudzisz zaufania potencjalnych inwestorów czy partnerów biznesowych, Twoje działania spełzną na niczym. Ubiór często jest odbiciem naszego wewnętrznego samopoczucia, przez co dajemy światu istotne sygnały, przez które jesteśmy odbierani pozytywnie bądź negatywnie. Przychodząc na spotkanie biznesowe w niewyprasowanym, znoszonym garniturze, z miną zbitego psa i wzroku świadczącym o ubóstwie nigdy nie uda nam się wzbudzić zaufania i sprzedać własnych usług, a przede wszystkim zaprezentować siebie jako człowieka godnego zainteresowania. W spranych ubraniach, powykrzywianych butach i niechlujnej fryzurze nasze samopoczucie i poczucie własnej wartości spada do poziomu zera, co też istotnie odbija się na naszej karierze zawodowej i nie tylko.

Oczywiście w większości przypadków, kiedy rozpoczynamy karierę zawodową bądź wracamy do branży po dłuższej przerwie brakuje nam środków, aby zaopatrzyć się w odpowiednią odzież, obuwie i dodatki. Nie możemy jednak liczyć na to, że nasz potencjalny pracodawca czy partner biznesowy weźmie ten czynnik pod uwagę, gdyż najistotniejsze jest pierwsze wrażenie.







Ubiór to inwestycja
Nawet jeżeli zmuszony będziesz wziąć pożyczkę na zakup odpowiedniej odzieży i obuwia zrób to! Jest to niezbędna forma inwestycji w samego siebie, oczywiście w tym wypadku niedopuszczalna jest ekstrawagancja – wydawaj pieniądze z umiarem! 

Ubiór w biznesie 
W poczuciu zamożności wzrośnie Twoja pewność siebie i zacznie Cię ogarniać poczucie sukcesu, jeszcze zanim przystąpisz do działania. Każdy może poczuć się jak Rockefeller! Pamiętaj, aby mieć co najmniej 3 garnitury na zmianę oraz kilka koszul (najlepiej z długim rękawem, zapinane na spinki) i krawatów. To samo dotyczy kobiet – dobierz odpowiednie sukienki lub garsonki pasujące do Twojej figury, jesteś kobietą więc unikaj spodni, szczególnie jeansów. Pamiętaj o rajstopach, w kolorze Twojej karnacji – daruj sobie kolorowe rajtuzy, w biznesie wygląda to komicznie. Najlepiej kiedy do stroju biznesowego ubierzesz eleganckie półbuty, koniecznie skórzane. Sandały i tym podobne, powycinane obuwie dopuszczalne jest w naprawdę gorące dni, ale wówczas musisz mieć pewność, że masz idealnie wydepilowane nogi, oraz perfekcyjnie zadbane stopy i paznokcie. Nigdy do sandałów nie zakładaj rajstop. 


Pamiętaj, że wygląd świadczący o zamożności nie tylko zrobi odpowiednie wrażenie na osobach, od których oczekujesz przysług bądź współpracy, ale przede wszystkim odmieni Ciebie! Elegancki strój pozwoli Ci zrobić korzystne wrażenie na innych, ale pewność siebie i poczucie własnej wartości, które dzięki temu zbudujesz jest bezcenna. 

Jeżeli masz problem z dobraniem samemu odpowiedniego ubioru, udaj się do renomowanego sklepu, gdzie pod czujnym okiem eksperta dobierzesz idealną stylizację zgodną z Twoim charakterem. Musisz zrozumieć, że eleganckiej odzieży nie nosi się tylko po to, aby wywrzeć właściwe wrażenie na innych, nosi się ją przede wszystkim dla siebie. Między strojem a sukcesem istnieje silna zależność. Bez znajomości psychologii odpowiedniego stroju, nigdy nie osiągniesz bogactwa, uznania ani sławy. Dzięki eleganckiemu ubiorowi budujemy swoją markę osobistą. 

Stosuj filozofię odpowiedniego stroju „Jeżeli chcesz osiągnąć sukces, zadbaj o właściwy strój” (Napoleon Hill)

Joanna Grabiec - założycielka i prezes marki Villa Italia Galeria Di Moda – galerii mody specjalizującej się w modzie luksusowej, przede wszystkim włoskich, renomowanych projektantów. Autorka artykułów o modzie nakierowanych na stylizację biznesowe.

Więcej na: www.vigdm.com

poniedziałek, 4 sierpnia 2014

Krzysztof Krawiec-wędrowiec po krainie wyobraźni.

Galeria BE-ART exclusive prezentuje :

Krzysztof Krawiec-wędrowiec po krainie wyobraźni.




 Ilustrator, malarz, uczeń Zdzisława Beksińskiego, piewca nowo pojmowanego surrealizmu.

Które z tych określeń najpełniej określa poczynania Krzysztofa Krawca, artystę związanego na

co dzień z galerią sztuki BE-ART exclusive? Każde, czy może... żadne z nich?

 Chyba każdy artysta na początku swej kariery szuka Mistrza, wzoru niosącego wiele

inspiracji, po to, by w końcu móc znaleźć własną drogę. Czasem poszukiwania artystycznego

wzorca dają wiele twórczych poszukiwań, innym razem- przynoszą wiele trudności. O jednym

i o drugim przekonał się Krzysztof Krawiec, malarz wywodzący się z Mielca. (Rocznik 1973,

ukończył PLSP im. P. Michałowskiego w Rzeszowie. Studia na ASP w Poznaniu. Dyplom

w 1998 roku w Pracowni Drzeworytu u prof. Zbigniewa Lutomskiego oraz w Pracowni

Typografii i Ilustracji u prof. Grzegorza Marszałka).

Idea o podążaniu artystyczną ścieżką przyszła do tego twórcy bardzo wcześnie:

"Jako mały chłopiec zobaczyłem w encyklopedii reprodukcję obrazu Salvadora Dali "Płonąca

żyrafa"; wydaje mi się, że zadecydował ten moment, bo wrażenie, które zrobił na mnie ten

obraz (w rzeczywistości niewielkich rozmiarów) było piorunujące, a rysować i malować

uwielbiałem odkąd pamiętam."- powiedział w jednym z wywiadów.

Ale to nie Dali ostatecznie stał się inspiratorem poczynań Krzysztofa Krawca. Surrealistyczne

klimaty jego prac, wysublimowana kolorystyka oraz skojarzenia ze sferą mistic czy fantasy

każdemu miłośnikowi sztuki przywodzą na myśl prace Zdzisława Beksińskiego. I nie bez

kozery; malarstwo Beksińskiego stało się dla Krzysztofa Krawca katalizatorem dla własnej

twórczości. Obaj artyści korespondowali nawet ze sobą. Mistrz, który dostrzegł talent i

docenił obrany przez młodszego artystę styl twórczy wspierał i inspirował Krawca. W jednym

z listów kierowanych do młodszego artysty rozwiał obawy i rozterki dotyczące zarzucanego

podobieństwa do własnych prac, gdy z życzliwością napisał: "Panie Krzysztofie, proszę

pamiętać, że z daleka wszyscy murzyni wyglądają tak samo". To zdanie najlepiej określa nie

tylko relacje miedzy tymi dwoma artystami, lecz także ironiczny i pełen dystansu stosunek

Beksińskiego wobec wszelkiego rodzaju próby zaszufladkowania, którym podlegają przecież

artyści. Czy podobne nastawienie przejął po swym Mistrzu Krzysztof Krawiec?

"Żyjemy w dobie postmodernizmu, gdzie podobno wszystko już było i nieustannie coś

porównujemy do czegoś innego, by jakoś to określić. Jeśli chodzi o Beksińskiego, to

sam "Wielki" Kantor zarzucił, że Beksiński to nie malarstwo. Dla mnie osobiście ciężko

określić mianem malarstwa to, co reprezentował sam Kantor przyklejając do płótna stare

parasole, a jego wczesne obrazy do złudzenia przypominają malarstwo Picassa, Picasso z kolei

stwierdził, że sztuka to kłamstwo. Niestety nie dane mi było spotkać osobiście Beksińskiego,

choć miałem zaproszenie (" jeśli będzie Pan w Warszawie, to proszę do mnie wpaść"), ale

się nie udało. Wymieniliśmy między sobą tylko kilka listów, w których przesyłałem zdjęcia

ostatnich obrazów."- mówi skromnie artysta.

Wpływ Beksińskiego na malarstwo artysty z Mielca był w oczach krytyków sztuki może nawet

większy, niż chciałby młodszy z obu twórców. Zawsze jednak po krytycznych recenzjach

utrzymanych w podobnym tonie Krzysztof Krawiec nie załamywał się, lecz motywowany przez

samego Zdzisława Beksińskiego dalej podążał obraną przez siebie drogą.

Zresztą, inspiracje Krzysztofa Krawca mają jednak o wiele bardziej obszerny zakres. Jak sam

Artysta mówi są to:

"Począwszy od obrazów Bruegela i Boscha, po czasy współczesne np. twórczość Gigera;

także Symbolizm, ten XIX wieczny i współczesny. Ale oczywiście są to tylko pojęcia, chodzi

właściwie o sztukę, która opiera się, wykorzystuje i działa na wyobraźnię, która kreuje światy

alternatywne, niekoniecznie sielskie. A dlaczego? Bo najogólniej mówiąc jest mi bliska i

porusza we mnie te struny, które trzeba."

Dziś artysta zajmuje się przede wszystkim malarstwem i grafiką, tworzeniem okładek oraz

ilustrowaniem książek, periodyków, tomików poezji, a także wydawnictw przeznaczonych dla

dzieci.

Jak sam twierdzi, ta praca przynosi wiele satysfakcji:

"Okładka powinna przede wszystkim zwracać na siebie uwagę i przyciągać wzrok, no i być

oryginalna. Z żalem obserwuję w ostatnim czasie zalew fotograficznych okładek; gdzie na

potęgę wykorzystuje się zdjęcia stockowe, nieraz trzy, cztery różne książki mają okładkę na

bazie tego samego zdjęcia. Odnoszę wrażenie, że wynika to z oszczędności, ale pewnie i także

z braku chęci i wyobraźni podejmujących takie decyzje redaktorów, którzy nieraz "wiedzą

lepiej" jak ma wyglądać okładka, czego sam doświadczam i wtedy potrzebny jest jakiś

kompromis. Osobiście staram się tworzyć takie okładki, dzięki którym sięgnąłbym po daną

książkę, choć przecież nie należy książki oceniać po okładce ;)"- żartuje Autor.

- Prace Krzysztofa Krawca można było podziwiać na licznych wystawach, m.in. w Mielcu,

Rzeszowie, Sandomierzu, Przemyślu, Krakowie czy Poznaniu, a także za granicą, choćby w

Meksyku, Grecji czy Szwajcarii. - wylicza Lidia Bąk, właścicielka BE-ART exclusive.

Od niedawna malarstwo Krzysztofa Krawca jest dostępne dla wszystkich miłośników sztuki-
za pośrednictwem internetowej galerii sztuki BE-ART exclusive. W każdej chwili można

bowiem podziwiać na stronie internetowe j www.be-art.pl, a także- zakupić prace tego

inspirującego artysty.

I.D.Media