czwartek, 30 kwietnia 2015

Axami – jakość jest najważniejsza!

10422195_929194787124741_3431446134226547004_n

Polki kochają bieliznę! I to nie byle jaką- uszytą z najlepszych materiałów, elegancką, a jednocześnie modną. Dokładnie taką, jaką ma w swej ofercie firma Axami!
Dobra bielizna sprawia, że kobieta czuje się w niej zmysłowo, seksownie i powabnie. Nosząc idealnie dopasowaną bieliznę, jesteś bardziej świadoma swoich atutów i wiesz, że w każdej chwili możesz stać się panią sytuacji, nawet wtedy, gdy masz na sobie zwykłe dżinsy i szary sweter…
Perfekcyjna bielizna bowiem, to taka, która odzwierciedla oryginalny projekt, jest wykonana z najlepszych materiałów, a przy jej uszyciu zadbano o misterne wykończenie każdego szczegółu. Wiedzę tę po mistrzowsku opanowała marka Axami.
11072448_929194550458098_1084455595025031289_n
Ta białostocka firma nie bez przyczyny zyskała uznanie na światowych rynkach. Marka na swój sukces zapracowała przede wszystkim stawiając na jakość. Dzięki zastosowaniu oryginalnego wzornictwa, finezyjnego zdobienia, klasycznych i całkiem nowatorskich wzorów Axami znalazła rzeszę oddanych klientek zarówno wśród Polek, jak i Francuzek, a nawet mieszkanek Afryki czy Azji!
Tak spektakularny sukces nie byłby możliwy, gdyby przy powstawaniu każdej kolekcji nie zadbano o zastosowanie najlepszych materiałów, pochodzących przede wszystkim z rynków zachodnich: głównie z Włoch, Hiszpanii, Francji oraz Szwajcarii. Ekskluzywne tkaniny, choć są droższe niż materiały sprowadzane z Azji, dają bowiem możliwość wykreowania kolekcji, które przypominają bieliźniarskie dzieła sztuki.
11080966_929194903791396_9172403003457104807_n
Jednak sam materiał to nie wszystko- dla Axami liczy się dosłownie każdy detal zdobiący biustonosz czy haleczkę. Misterna koronka, tiulowe upięcie czy satynowe zdobienia mają bowiem ważne zadanie do wykonania: uwypuklić każdy twój atut i sprawić, byś poczuła, że piękno to twoje drugie imię.
Dbałość o detal i misterne wykonanie stanowią jednak dopiero połowę sukcesu. Na pozostałą jego część składają się: doskonali projektanci oraz wyczucie najnowszego stylu. Projektanci firmy Axami to ludzie młodzi, zdolni i kreatywni – ich odwadze tworzenia towarzyszy znakomite wyczucie stylu i potrzeb rynku.
Przynajmniej dwa razy w roku spod ich rąk wychodzą kolekcje zachwycające bogatym i zróżnicowanym wzornictwem, najmodniejszą kolorystyką, krojami, które podkreślą największe kobiece atuty, zapewniając im jednocześnie najwyższy komfort.
11006_929194817124738_2166256552079637865_n
Klientki Axami ceniące klasykę zawsze więc znajdą w ofercie firmy coś dla siebie. Natomiast panie, które wolą raczej nadążać za modowymi nowinkami, mogą być pewne, że Axami im ich dostarczy! Firma Axami od lat bowiem śledzi najnowsze światowe trendy i uczestniczy w międzynarodowych targach (np. w Paryżu oraz Dubaju).
Każda trendsetterka wyczuwająca modowy puls może być zatem pewna, że w bogatej ofercie Axami znajdzie niebanalne komplety bielizny, wyrafinowane haleczki, szykowne i uwodzicielskie biustonosze, figi czy stringi, czyli wszystko, co musi mieć prawdziwa fanka mody!
Zachwycasz się niebanalnymi modelami z kolekcji marki Axami? Teraz wiesz już, że oryginalne projekty, wyszukane połączenia i najlepsze materiały czynią tę bieliznę niepowtarzalną. Zainspiruj się!
11084299_929194867124733_4813891284096620568_n
Więcej na: www.axami24.pl
Joanna Bielas / I.D.MEDIA
Fotograf: Eva Sarraute
Miejsce: Maison Esprit Boudoir / Sandrine i Jacques Moreau.
Sesja zrealizowana przez Val Cardon – Sensuality I Love You

Mercedes-Benz Fashion Weekend Warsaw

jolie su 1

W dniach 15-17 maja wystartuje pierwsza edycja Mercedes-Benz Fashion Weekend Warsaw. Tym samym Warszawa dołączy do grona prawie 30 stolic i metropolii, w których odbywają się pokazy pod znakiem srebrnej gwiazdy.
Pierwsza edycja Mercedes-Benz Fashion Weekend Warsaw odbędzie się od 15 do 17 maja 2015 roku w Soho Factory w Warszawie. “Moda i design to jedna z najważniejszych dziedzin w strategii marketingowej Mercedes-Benz. Fashion doskonale wpisuje się w tradycję i teraźniejszość marki, która jest znana z kooperacji z organizatorami najważniejszych imprez modowych na świecie. Mercedes-Benz jest partnerem wielu pokazów mody na całym świecie, m.in. w Berlinie, Mediolanie, Istambule czy Zurichu. Niezawodna technika, ponadczasowa elegancja i dopracowany design predestynują nasze modele do współpracy z branżą fashion” – mówi Niels Kowollik, prezes Mercedes-Benz w Polsce.
303 Avenue 3
Dr Ewa Łabno-Falęcka, dyrektor komunikacji Mercedes-Benz Polska, wyjaśnia, dlaczego Mercedes zdecydował się zaangażować w jedno duże wydarzenie modowe w Polsce – “W naszej prawie 20 letniej historii istnienia firmy w Polsce wspieraliśmy wiele pojedynczych pokazów mody. W lecie w Stacji Mercedes odbyło się kilka niszowych imprez modowych, z drugiej strony jesteśmy zapraszani do współpracy z wybitnymi polskimi projektantami. Więc pomyśleliśmy, że może warto trochę skoordynować wydarzenia i pozwolić im odbyć się podczas Mercedes – Benz Fashion Weekend Warsaw. Mamy nadzieję, że nasze zaproszenie zostanie dobrze przyjęte przez polskich projektantów.”
Zdaniem Natalii Głowackiej, producentki Mercedes-Benz Fashion Weekend Warsaw 2015, współpraca z prestiżową marką nie tylko podniesie rangę wydarzenia, ale przede wszystkim wprowadzi Warszawę na modową mapę świata. “Warszawa jest jedną z najbardziej dynamicznych metropolii w Europie. Jest ważnym ośrodkiem biznesowym i kulturalnym. Czas pokazać światu twórczość utalentowanych polskich projektantów.” – wyjaśnia Natalia Głowacka.
Z myślą o promocji początkujących projektantów został zorganizowany konkurs na zaprojektowanie kolekcji inspirowanej Formułą 1.
Po raz pierwszy została powołana Rada Programowa skupiająca redaktorów z opiniotwórczych lifestylowych i modowych magazynów, a wśród nich Monika Stukonis (redaktor naczelna „Elle”), Anna Zejdler – Ibisz (redaktor naczelna „Gali”), Anna Jurgaś (redaktor naczelna „Glamour”), Anna Janicka (redaktor naczelna magazynu „Grazia”), Grażyna Olbrych (redaktor naczelna „VU Mag”), Katarzyna Montgomery (redaktor naczelna „Zwierciadła”), Ewa Łabno – Fałęcka (dyrektor PR Mercedes – Benz Polska).
Odio x Pieczarkowski 3
Rada programowa wybrała następujących polskich projektantów: Edyta Jermacz, Luiza Kimak, Odio x Pieczarkowski, Moxos, Eva Grygo, Joanna Startek, Jolie Su.
Podczas pierwszej edycji Mercedes-Benz Fashion Weekend Warsaw swoją kolekcję zaprezentuje dziesięciu projektantów z zagranicy m.in.: Jessica Conzen (Francja), Marc Stone (Szwajcaria), Natalia Rivera (Hiszpania), Pitour (Austria), PPDC (Portugalia).
Gościem specjalnym będzie hiszpański duet Custo Barcelona, który regularnie prezentuje swoje kolekcje podczas New York Fashion Week. Marka ta została założona przez dwóch hiszpańskich projektantów, braci Custo i David’a Dalmau. Obecnie Custo Barcelona cieszy się dużym powodzeniem, a wyraziste wzory i barwy są ich znakiem rozpoznawczym. Twórczość braci doceniają zarówno klienci indywidualni, w tym celebryci, do grona których należą między innymi: Julia Roberts, Charlize Theron oraz Antonio Banderas, jak i profesjonaliści z branży mody.
Wkrótce zostaną także ujawnione nazwiska czołowych, polskich projektantów, którzy zaprezentują swoje kolekcje na Mercedes – Benz Fashion Weekend Warsaw.
Rina Cossack 3
Za makijaż modelek, które pojawią się na wybiegach MB WFW będzie odpowiadała marka MAC Cosmetics. Marka stworzona przez profesjonalistów dla profesjonalistów. Jest autorytetem w dziedzinie makijażu na rynku globalnym. Credo MAC Cosmetics brzmi: „Każda rasa, każdy wiek, każda płeć.”
Oficjalnym stylistą fryzur podczas Mercedes-Benz Warsaw Fashion Weekend jest Jaga Hupało i jej Zespół Stylistów Create Team z warszawskiej Pracowni Jaga Hupało Born to Create.
Formuła imprezy przewiduje – oprócz pokazów w SOHO Factory – „wyjście na miasto”. Do współpracy zostały zaproszone warszawskie butiki, restauracje i kawiarnie.
W ostatnim czasie Mercedes – Benz Fashion Weekend Warsaw poszerzył grono sponsorów, do których dołączyły dwie firmy: Samsung Galaxy S6 edge oraz Orange.
Ruszyła także sprzedaż biletów, które dostępne są na stronie internetowejhttp://fashionweekend.pl/kup-bilet/.
Sponsor tytularny: Mercedes – Benz
Sponsorzy: Mercedes – Benz Bank Polska, Geberit, Samsung, Orange
Oficjalny Kreator Makijażu: MAC
Oficjalny Kreator Fryzur: Jaga Hupało Born to Create
Partnerzy: Absolut, Oshee, BoConcept, Belvedere Łazienki Królewskie, Regent Warsaw Hotel, Esquire
Patroni medialni: Elle, Gala, Glamour, InStyle, MaxModels.pl, Malemen, RMF Classic, Wp.pl, Fashion Biznes

wtorek, 28 kwietnia 2015

Inspirujący goście w ćmielowskiej Fabryce Porcelany

Wizyta Pierwszej Damy w Ćmielowie (1)

Polskie Fabryki Porcelany w Ćmielowie gościły niedawno Pierwszą Damę – Annę Komorowską. Niedawno nastąpił ciąg dalszy inspirujących odwiedzin – do Fabryki przyjechała również znana podróżniczka – Martyna Wojciechowska. Obie Panie dokładnie przyjrzały się procesowi powstawania i tworzenia porcelany, doceniając jej historią i kulturotwórczą funkcją. Wizyty te są ważne także dlatego, że odbywają się w jubileuszowym roku 225-ciolecia funkcjonowania ćmielowskiej fabryki.

Napięty plan wizyty
Plan wizyty Pani Prezydentowej – Anny Komorowskiej w ćmielowskiej fabryce był niezwykle napięty. Spotkanie rozpoczęło się w specjalnie przygotowanej na tę okazję Wzorcowni, gdzie Pierwszą Damę uroczyście przywitała Inga Kamińska – Prezes Polskich Fabryk Porcelany. W wizycie uczestniczył też Dyrektor ds. Techniczno-Produkcyjnych Piotr Suswał, oraz Dyrektor Artystyczny Ćmielów Design Studio – Marek Cecuła.
Wizyta Pierwszej Damy w Ćmielowie (2)
To właśnie we Wzorcowni Pani Prezydentowa miała okazję przyjrzeć się zarówno tym najstarszym, historycznym wzorom porcelany takim jak np. serwis „Płaski”, projekt wywodzący się z paryskiej pracowni wzorniczej Bohdana Wendorfa, wprowadzony do produkcji w fabryce w Ćmielowie w latach 1932-34. Pierwsza Dama miała również okazję zapoznać się ze współczesnymi projektami oraz porcelanowymi wariacjami artystycznymi w tym, porcelanowej biżuterii ozdobionej ręcznie wysokokaratowym złotem, zaprojektowanej przez artystkę Beatę Orlikowską. Była także rozmowa na temat porcelany, jej ponad 225 letniej, ćmielowskiej historii, kulturotwórczej i estetycznej funkcji, która zajęła uczestnikom spotkania sporo czasu. Pani Anna Komorowska złożyła także swój wpis w ćmielowskiej historycznej Księdze Pamiątkowej.
Polska Porcelana na krańcach świata
Martyna Wojciechowska – podróżniczka, dziennikarka, autorka programu telewizyjnego „Kobieta na krańcu świata” zwiedziła fabrykę, poznała dokładnie proces tworzenia i wypalania porcelany. Odwiedziła też malarnię, gdzie podpatrywała ręczną pracę malowania i zdobienie porcelany, by pod czujnym okiem doświadczonych malarek ozdobić własnoręcznie filiżanki i inne porcelanowe elementy.
Wizyta Pierwszej Damy w Ćmielowie (5)
„Wspaniałe i inspirujące miejsce!
Wizyta w fabryce porcelany w Ćmielowie to jak podróż w przeszłość ze wspaniałymi widokami na przyszłość” – napisała podróżniczka w Pamiątkowej Księdze Gości Polskich Fabryk Porcelany.
– Wizyty ciekawych i inspirujących gości są dla nas w tym roku szczególnie ważne, bo przypadają na 225 rocznicę nieprzerwanego funkcjonowania fabryki w Ćmielowie. Porcelana inspirowała i ciekawiła od wieków, także teraz staje się tematem do rozmów i dyskusji nie tylko z rzemieślnikami, artystami i projektantami, ale także z ludźmi, którzy o zachowanie polskiej kultury i dziedzictwa w swojej codzienności zabiegają – komentuje Inga Kamińska – Prezes Polskich Fabryk Porcelany.
Wizyta Martyny Wojciechowskiej w Ćmielowie (4)
Ćmielowska Porcelana na polskich i światowych stołach
Polskie Fabryki Porcelany z uwagi na historię firmy i jej unikatowe, ręcznie zdobione produkty spotkać można na najważniejszych stołach zarówno w Polsce jak i na świecie. W zeszłym roku Jego Królewska Wysokość Filip Król Belgów, na “Balu Polskim” w Brukseli otrzymał wyjątkowy porcelanowy prezent – “Empire”. To replika serwisu, który został zaprojektowany w latach 30-tych XX wieku na zamówienie ówczesnego Prezydenta Polski Ignacego Mościckiego.
Porcelana “Empire” na specjalne życzenie Pary Prezydenckiej Bronisława i Anny Komorowskich trafiła także do Belwederu. Jest też reprezentacyjną zastawą w wybranych placówkach dyplomatycznych, ambasadach, a także znajduje się w Watykanie. Przyjemność serwowania posiłków na dobrze zaprojektowanej porcelanie docenili też najlepsi polscy restauratorzy. Współpracę z pracownią projektową podjęło m.in. Atelier Amaro, czyli jedyna w Polsce restauracja nagrodzona gwiazdką Michelin, Concordia Taste – nagradzana i uznana restauracja znajdująca się w poznańskim centrum designu – Concordia Design oraz Qchnia Artystyczna, czyli warszawska restauracja Marty Gessler, która stała się trendsetterskim miejscem na mapie stolicy.
Wizyta Martyny Wojciechowskiej w Ćmielowie (6)
Informacja o firmie:
Polskie Fabryki Porcelany „Ćmielów” i „Chodzież” S.A. to największa fabryka porcelany cienkościennej w Europie nieprzerwanie kultywująca ręczną produkcję. W swoim portfolio Polskie Fabryki Porcelany mają trzy marki o nieco odrębnym charakterze: elegancki i luksusowy Ćmielów, klasyczną i funkcjonalną Chodzież oraz nowoczesne i odważne Ćmielów Design Studio. Porcelanę tę łączą niezmiennie wartości: tradycja, ręczne wykonanie, a także unikalne wzornictwo zawarte w historycznych, jak i najnowszych kolekcjach. Rok 2015 wyznacza wyjątkowe święto – 225 lat istnienia marki Ćmielów.

Poznaj jury plebiscytu Polskie Lwice Biznesu 2015

Women-in-Business-750x420

Są pełne pasji i ambicji, wytyczają odważne cele, doskonale sprawdzają się zarówno w prowadzeniu i rozwijaniu własnego biznesu, jak i w pełnieniu kluczowych funkcji kierowniczych i zarządczych – takie są współczesne kobiety sukcesu. Plebiscyt „Polskie Lwice Biznesu”, będący inicjatywą „Law Business Quality”, powstał właśnie z myślą o nich.
30 kobiet nominowanych przez redakcję magazynu oraz 10 wyłonionych spośród kandydatek wskazanych przez czytelników będzie miało szansę uzyskać tytuł Polskiej Lwicy Biznesu w jednej z 10 kategorii (Promocja kobiet w biznesie, Innowacja w biznesie, Prawo i finanse, Moda, Zdrowie i uroda, Turystyka i hotelarstwo, Rozwój osobisty, Media, Sztuka i design, Działalność społeczna i charytatywna) oraz zdobyć Nagrodę Publiczności przyznawaną przez Internautów.
unnamed
Bizneswoman będą oceniane pod kątem oryginalności pomysłu na biznes, metod i sposobów realizacji pomysłu, umiejętności budowania relacji z klientami i pracownikami, sposobów pozyskiwania klientów (partnerów biznesowych) inwestorów, PR i promocji własnego biznesu w mediach oraz na podstawie rekomendacji klientów.
Poznaj jury tegorocznej edycji POLSKICH LWIC BIZNESU 2015.
Ilona Adamska – wydawca i redaktor naczelna Law Business Quality i Imperium Kobiet, właścicielka Agencji Wydawniczo-Promocyjnej I.D. Media, Ambasadorka Przedsiębiorczości Kobiet, laureatka plebiscytu Kobiecy Biznes 2014. Od ponad 10 lat prowadzi z sukcesem swoją firmę, wydając nie tylko magazyny, ale także blogi, portale lifestyle’owe. Pomysłodawczyni Akademii Law Business Quality – inspirujących spotkań dla kobiet sukcesu. Od wielu lat działa społecznie i charytatywnie, wspierając Fundację Sukces oraz Fundację Krwinka. Jest autorką książki „Ona w jego oczach. Znani mężczyźni o kobietach”, za którą otrzymała nagrodę Medialne Smoki 2013. Prywatnie zakochana w koszykówce, teatrze i Bieszczadach, z których pochodzi.
Otylia Jędrzejczak – mistrzyni olimpijska, mistrzyni świata, mistrzyni Europy, trzykrotna rekordzistka świata, rekordzistka Europy, trzykrotnie wybierana najlepszym sportowcem Polski.
Andrzej Blikle- profesor nauk matematycznych i informatyki, członek Rady Naukowej w Instytucie Podstaw Informatyki PAN, członek Europejskiej Akademii Nauk. Autor kilkudziesięciu publikacji naukowych, w tym pierwszej w Polsce i drugiej na świecie książki na temat lingwistyki matematycznej. Wykładał m.in. na Uniwersytecie Warszawskim, Berkeley University, Kopenhagen University i Technical University of Denmark, Linkoping University. Dyplomowany Mistrz Cukierniczy, od 1991 r. Prezes Zarządu firmy „A. Blikle Sp. z o.o.”. Jeden z prekursorów formuły franchisingu w Polsce.
Iwona Kossmann – w październiku 2012 roku założyła firmę Kossmann Fashion zajmującą się projektowaniem i produkcją mody biznesowej dla kobiet. Jest autorką i właścicielką marki Kossmann. Do listopada 2011 roku była Prezesem spółki Bonnier Business Polska, wydawcy „Pulsu Biznesu”.W latach 2008-2010 pełniła funkcję Prezesa Deni Cler SA, firmy posiadającej sieć 30 ekskluzywnych butików z odzieżą luksusową i akcesoriami dla kobiet. W latach 2001-2008 zarządzała marketingiem i sprzedażą spółek telekomunikacyjnych w grupie Orange. Pełniła funkcję dyrektora marketingu firmy PTK Centertel, operatora sieci Orange. W 2005 została powołana na Członka Zarządu ds. Marketingu i Sprzedaży (2005-2007), a następnie – po przejęciu PTK Centertel przez TP SA – weszła do zarządu spółki jako Członek Zarządu ds. Rynku Masowego. W latach 2000-2001 pełniła funkcje dyrektora marketingu w Coty Polska. Od 1994 zarządzała międzynarodowymi markami w filiach Coty Polska, Coty Hungary, Coty Germany oraz Unilever Polska (1992-1994). Została wyróżniona tytułem Marketera Roku 2006, a w 2008 – Menedżera Dekady. Ukończyła Szkołę Główną Handlową z tytułem magistra nauk ekonomicznych oraz studia podyplomowe na kierunku Zarządzanie i Marketing na Uniwersytecie Erazmusa w Rotterdamie.
Marta Wysocka-Fronczek – w 2003 r. złożyła firmę specjalizującą się w doradztwie prawnym i finansowym oraz szkoleniach biznesowych. Zawsze gotowa nieść pomoc innym pracuje jako prawnik pro bono, kierując się zasadą „Ius est ars boni et aequi”. Swoją wiedzą chętnie dzieli się zinnymi, zawsze wspiera i promuje przedsiębiorcze kobiety, z którymi współpracuje. W roku 2009 ukończyła studia podyplomowe Bankowości Centralnej i Polityki Pieniężnej, a dwa lata później studia doktoranckie w Instytucie Nauk Prawnych PAN. Laureatka IV edycji konkursu Twoja Wizja Rozwoju Przedsiębiorczości organizowanego przez Business Center Club, Finalistka konkursu „Law Games” organizowanego przez ELSA, PricewaterhouseCoopers, Wierzbowski Eversheds. Stypendystka Szkoły EuroLiderek SEL. Obecnie pracę w kancelarii LEX & FINANCE łączy z funkcją redaktora prowadzącego w Dziale Czasopism Wydawnictwa Wolters Kluwer Polska S.A., a także jest prawnikiem spółki akcyjnej Dom Kredytowy NOTUS. W ciągu kilku lat przyczyniła się do powstania 300 firm z sektora MŚP, za co w 2013 r. czytelnicy portalu Bankier.pl przyznali jej tytuł „Kobiety Biznesu 2012”. W 2013 r. otrzymała tytuł Ambasadorki Przedsiębiorczych Kobiet.
Agnieszka Śliwka – Gumienna – właścicielka agencji rozwoju marek wyjątkowych – Studio Marki Brandsoul. Inicjatorka i pomysłodawczyni wielu projektów dla małych i średnich firm, takich jak portal-msp.pl, Stylowy Mężczyzna, Karta Przedszkolaka, Karta Lokalnego Biznesu, Akademia Talentów, Marka Sukcesu, Eko Rodzinka, Mały Mistrz Kuchni. Współpracuje na stałe z wieloma firmami z wielu różnych branż (gastronomia, produkty kosmetyczne, motoryzacja, medycyna, turystyka i inne) w których kompleksowo zajmuje się działaniami marketingowymi, sprzedażowymi, PR. Jest autorką artykułów do takich magazynów jak Dla SPA, Law Business Quality, Marketer + i innych. Posiada duże doświadczenie w budowaniu marki, kreowania pomysłów na jej sprzedaż i rozwój, szkoleniach sprzedażowych i rozwoju potencjału pracowników w wielu branżach.
Katarzyna Wicha – od 8 lat związana ze sprzedażą, marketingiem, promocją i organizacją wydarzeń. Współtworzyła oraz wspierała proces wdrożenia na rynek portalu dla branży MICE www.meetingplanner.pl, odpowiadając za sprzedaż i realizację głównych projektów: Fast Date i MICE Tour. Wprowadzając na rynek autorskie projekty zdobyła unikalną i szeroką wiedzę, doświadczenie i kontakty biznesowe. Aktualnie z sukcesami prowadzi i koordynuje działalność Fundacji Twoja Inicjatywa!, w której odpowiada za kompleksową organizację konferencji i warsztatów dla przedsiębiorców, współpracę z partnerami, kontakt z beneficjentami i działania promocyjne. Wolny czas spędza aktywnie m.in. grając w siatkówkę plażową.

Głosowanie internetowe oraz obrady jury trwają do 08.05.2015. Gala finałowa odbędzie się pod koniec maja 2015.

piątek, 24 kwietnia 2015

Nicole Kidman: Najważniejsza jest rodzina


1220441_glinka-agency.com

Jest pierwszą Australijką, która dostała Oscara. Tę nagrodę i Złoty Glob otrzymała za rolę w filmie „Godziny”. Po tym, jak jej małżeństwo z Tomem Cruise’em rozpadło się, związała się z muzykiem country Keithem Urbanem. Mimo że ich związek nie wróżył przyszłości, dziś uchodzą za szczęśliwe małżeństwo. Tylko nam Nicole Kidman opowiada o tym, jakie to uczucie dostawać za rolę 15 milionów dolarów, a także o tym, czego nauczyło ją macierzyństwo.
Ma Pani podwójne obywatelstwo – amerykańskie i australijskie. W którym z tych krajów czuje się Pani tak jak u siebie, jak w domu?
– Czuję się u siebie tu i tu, natomiast, jak ktoś kiedyś powiedział: „Twój dom jest tam, gdzie twoja rodzina”. Wychowałam się w Australii i tam najczęściej święta i uroczystości rodzinne spędzam. Australia mnie wycisza, uspokaja, daje poczucie bezpieczeństwa. Tam się regeneruję. Znakomicie też regeneruję się na naszej farmie w pobliżu Nashville.
Rozumiem więc, że z wielką radością przyjęła Pani rolę w filmie Baza Luhrmanna „Australia”?
– Z olbrzymią radością. U Baza zagrałabym nawet wówczas, gdyby poprosił mnie o powiedzenie tylko jednego zdania w swoim filmie. Dodatkową atrakcją było przybliżenie światu historii mojego kontynentu, cywilizacji Aborygenów. Również i dla mnie była to lekcja historii. Po raz pierwszy odwiedziłam północne terytoria Australii i miałam możliwość obcować z Aborygenami.
Lubi Pani pracować z Bazem Luhrmannem, z którym spotkała się Pani trzykrotnie na planie filmowym?
– Tak. Znamy się od wielu lat i znakomicie się rozumiemy. Baz czuje moją osobowość, moją psychikę i potrafi wydobyć ze mnie najgłębiej skrywane emocje. Uwielbiam pracować z reżyserami, którzy potrafią mnie pobudzić, zmobilizować do największego wysiłku, czegoś nauczyć. Zresztą, w swoim życiu zawodowym miałam szczęście do wspaniałych reżyserów. Poza Bazem pracowałam przecież z Sydneyem Pollackiem, Larsem von Trierem, Jane Champion, Stephenem Daldrym, Stanleyem Kubrickiem. To wielcy artyści i myśliciele.
Należy Pani do tych najlepiej opłacanych aktorek w Hollywood. Jakie to uczucie otrzymywać za rolę 15 milionów dolarów?
– Fantastyczne. Tym bardziej że aktorstwo to nie tylko moja praca, również i wielka pasja. Niemniej tak duże pieniądze oferują mi za udział w megaprodukcjach, w których aż tak często nie występuję. Gram przecież też w teatrze, w niskobudżetowych filmach. I nie uzależniam swojej pracy od wysokich honorariów. Robię to, na co mam ochotę, na czym mi zależy.
Przyzna Pani, decydować o każdym swoim kroku to przywilej wielkich gwiazd?
– Owszem, mam na tyle dobrą pozycję w show-biznesie filmowym, że stać mnie na dokonywanie wyborów, na własne zdanie. Natomiast nie myślę o sobie w kategoriach: gwiazda. Jestem aktorką, która w oparciu o swoją osobowość, swoje emocje i doświadczenia, swój wygląd, realizuje wizję reżysera.
A to wielka odpowiedzialność?
– To prawda. Niewątpliwie wykonuję swoją pracę z wielką odpowiedzialnością, świadomością i stać mnie na olbrzymie poświęcenia. Zresztą w mojej naturze leży to, że jeżeli coś robię, oddaję się temu bez reszty. Dotyczy to również życia prywatnego, miłości. Jeżeli jestem z kimś, to akceptuję jego wady, zalety i oddaję mu się bez reszty.
Rozumiem, że ów mężczyzna musi być ideałem?
– Niekoniecznie. Ideały, jeżeli takowe w ogóle istnieją, wydaje mi się, że są okropnie nudne. Dużo ciekawsze są niedoskonałości, nad którymi można pracować, które same chcą się doskonalić. Nigdy nie myślałam o swoim wybranku jako o ideale. Najważniejsze dla mnie w relacjach damsko-męskich zawsze było zaufanie, partnerstwo i wzajemna akceptacja.
Pani małżeństwo z gwiazdą muzyki country Keithem Urbanem sprawiło, że stała się Pani osobą w pełni szczęśliwą?
– A także m.in. narodziny mojej córeczki Sunday Rose. Kiedyś czułam się szczęśliwa, gdy dużo pracowałam, gdy z jednego planu wchodziłam na następny. To się zmieniło. Najważniejsza jest rodzina. Jestem bardzo uczuciowa i nie cierpię długich rozstań z mężem i dziećmi. Gdy jestem poza domem, ciągle myślę, co robią moje córeczki, jak się czują. Chyba nie byłabym w stanie przyjąć roli, która wymagałaby ode mnie dłuższej izolacji od najbliższych.
Sunday Rose to dość nietypowe imię dla dziecka?
– Nietypowe, ale mnie i mojemu mężowi bardzo się podoba. Tak na imię miała babcia mojego męża, do którego córka jest bardzo podobna.
Z poprzedniego małżeństwa z Tomem Cruise’m ma Pani dwójkę adoptowanych dzieci – córkę Isabellę i syna Conora Antony’ego. Czy jest Pani dla nich surową matką?
– Nie jestem surową matką. Swoje dzieci staram się wychować tak, by były silne, świadome i z łatwością radziły sobie z życiem. Rolę matki uważam za najpiękniejszą i najważniejszą w swoim życiu.
Czego rola matki Panią nauczyła?
– Dzięki roli matki wiem, gdzie jest moje miejsce, jakie są moje pragnienia i co to jest szczęście. Poprzez rolę matki czuję się spełniona jako kobieta.
Rola matki przewartościowała Pani świat?
– Rola matki, wiek, liczne doświadczenia, to wszystko przewartościowało mój świat. Rzeczy, które kilka lat temu wydawały mi się bardzo istotne, dziś bledną w porównaniu z czymś takim, jak bycie z dziećmi, z mężem – z rodziną. Oscary, Złote Globy i inne wyróżnienia to fantastyczne rzeczy, ale wydają się mało istotne, gdy na szali położy się też życie prywatne – rodzinne.
Nie mają tej siły?
– Największą siłę ma miłość. Ona jest najważniejsza w moim życiu. Wariuję na punkcie swoich dzieci i męża.
Podobno dużo rozmyśla Pani o śmierci, która jest jednym z zasadniczych tematów filmu „Godziny”, za który dostała Pani Złoty Glob i Oscara?
– Kiedyś bardzo bałam się śmierci, choć, tak jak chyba każdy młody człowiek, nie przyjmowałam do swojej wiadomości, że kiedyś wszystko się skończy. Z wiekiem oswoiłam się z tą świadomością. Polecam to każdemu, bo wtedy łatwiej się żyje. Trzeba zaakceptować to, co nieuchronne i żyć w zgodzie z sobą samą.
Jak wyglądają Pani stosunki z poprzednim mężem, aktorem Tomem Cruise’em?
– Są poprawne. Byliśmy małżeństwem długi czas i mamy, jak pan zauważył, dwójkę dzieci. To łączy.
Jest Pani ambasadorką UNIFEM-u, działa Pani na rzecz kobiet?
– Matce zawdzięczam zaangażowanie w tzw. kobiece sprawy. Matka uczyła mnie i moją siostrę, że kobiety zawsze mają wybór, że nie są skazane na czyjąś łaskę. Nauczyła nas świadomości tego, że w życiu należy być sobą i walczyć o swoje prawa i miejsce w świecie. Chcę dziś to uświadomić kobietom słabym, zagubionym, niepewnym swoich wartości.
1555618_glinka-agency.com
Podobno wielką Pani pasją są książki. To prawda?
– Rodzice zaszczepili we mnie miłość do książek. W dzieciństwie pochłaniałam je jedna po drugiej, najczęściej siedząc z latarką pod kołdrą (śmiech). Najbardziej lubiłam dzieła rosyjskich twórców – najbardziej przemawiały do mojej wyobraźni i wrażliwości.
Wiem, że Pani pasją jest również śpiewanie. Tej pasji m.in. oddawała się Pani, grając w musicalu „Moulin Rouge”?
– Grając tę rolę, spełniłam swoje wokalne marzenia. Śpiewanie zawsze mnie pociągało. W „Moulin Rouge” też tańczyłam. Wreszcie podstawy baletu do czegoś się przydały (śmiech).
Jest Pani świetną piosenkarką. Udowodniła to Pani, nagrywając z Robbie’em Williamsem cover piosenki „Something Stupid”, którą w oryginale śpiewali Frank i Nancy Sinatra?
– Dziękuję za uznanie. To świetna piosenka, więc z Robbie’em staraliśmy się dobrze wypaść.
Jak Pani by siebie opisała?
– Jestem silną kobietą, bardzo emocjonalną. Nie potrafię ukrywać emocji. Jak się cieszę, to cieszę się całą sobą, jak się martwię, smucę, widać to z daleka. Na pewno nie jestem fałszywa. Na pewno można mi zaufać.
Jest w Pani dużo harmonii i spokoju. Z czego to się bierze?
– Mój ojciec nauczył mnie różnych technik medytacji, które pomagają zachować spokój i równowagę. Poza tym jako osoba wierząca dużo rozmawiam z Bogiem, modlę się w samotności. To też pomaga. Także udana rodzina pomaga mi zachować równowagę i szczęście, które jest obecne w moim życiu.
Jest Pani kobietą po czterdziestce. Czy przeraża Panią upływ czasu?
– Ani trochę. Taka jest kolej życia, więc trzeba się z tym pogodzić. Nie można wpadać w panikę, tylko cieszyć się życiem. Ja dziś w pełni cieszę się życiem.
Rozmawiał: Bogdan Kuncewicz / IK
fot. Glinka Agency

poniedziałek, 20 kwietnia 2015

KONKURS DLA CZYTELNICZEK LAW BUSINESS QUALITY

WYGRAJ KSIĄŻKĘ PT."SPRZEDAWAJ JAK KOBIETA, ZARABIAJ JAK MĘŻCZYZNA", KTÓREJ PATRONEM MEDIALNYM JEST MAGAZYN Law Business Quality !
Czasem możemy odnieść wrażenie, że świat sprzedaży jest rządzony przez mężczyzn. Oczywiście powoli się to zmienia, ale wciąż panuje przekonanie, że kobieta gorzej sobie radzi w tej branży. Autorka książki „Sprzedawaj jak kobieta, zarabiaj jak mężczyzna” przekonuje, że wcale tak nie jest. Wystarczy tylko drobne wsparcie i kilka wskazówek, aby kobiety mogły stać się gwiazdami sprzedaży na równi z mężczyznami.
Przede wszystkim należy zacząć od zmiany nastawienia do siebie i swojej pracy i dodać do tego dwa podstawowe składniki: entuzjazm i zaangażowanie.
W sprzedaży jedną z najważniejszych cech nie jest płeć, a skuteczność. Czy można taką skuteczność w sobie wyćwiczyć? Czy można stać się sprzedawcą idealnym? Tak! W poszczególnych rozdziałach książki przedstawione zostały konkretne techniki, które pomogą zainteresować kupującego i przede wszystkim zachęcić go do zakupu naszych produktów.
Anna Swat podkreśla, że proces sprzedaży jest grą, których reguł można się nauczyć. Dzięki tej lekturze każda czytelniczka odkryje swój potencjał sprzedażowy i dowie się jak najlepiej go wykorzystać.
Zostań gwiazdą sprzedaży! Zyskaj nowych, wiernych klientów! Zacieśniaj relacje z dotychczasowymi kontrahentami! Osiągnij spektakularny biznesowy i finansowy sukces!
CO ZROBIĆ, ABY WYGRAĆ JEDNĄ Z 3 KSIĄŻEK?
Wystarczy:
- udostępnić zdjęcie konkursowe na swoim profilu i zaprosić znajomych do polubienia fanpage Law Business Quality- w komentarzu przekonać nas, że to właśnie do Ciebie powinna trafić książka
3 najciekawsze uzasadnienia nagrodzimy upominkami od Gdańskiego Wydawnictwa Psychologicznego.
Konkurs trwa do 25.04.2015.
Powodzenia!

Polskie Lwice Biznesu

Pod redakcją magazynu „Law Business Quality” został ogłoszony plebiscyt „Polskie Lwice Biznesu”, którego celem jest wyróżnienie oraz docenienie kobiet będących właścicielkami bądź współwłaścicielkami małych i średnich przedsiębiorstw.
Wyznaczonych zostało 30 kobiecych biznesów w kategoriach: Promocja kobiet w biznesie, Innowacja w biznesie, Prawo i finanse, Moda, Zdrowie i uroda, Turystyka i hotelarstwo, Rozwój osobisty, Media, Sztuka i design, Działalność społeczna i charytatywna. A także 10 pań zgłoszonych przez znajomych, przyjaciół, współpracowników i 3 z tzw. Dzikimi Kartami przyznanymi przez redakcję 4ALLWOMEN.PL
Przed Wami prezentacja wszystkich kandydatek. Na każdą z Waszych faworytek możecie oddać swoje głosy.
Spośród "lajkujących" redakcja również wybierze 3 zwycięzców, którzy otrzymają nagrody - ekskluzywne zestawy kosmetyków.
Głosowanie trwa do 8.05.2015. do godziny 22.00
POWODZENIA!


wtorek, 14 kwietnia 2015

Jak Akademię LBQ na Pomorzu oceniają uczestniczki?

11103036_1570751096532885_4143798996146255547_n

10-12.04.2015 w ekskluzywnym SPA WIENIAWA na Pomorzu odbyła się III Weekendowa Akademia Law Business Quality. To kameralne spotkania dla kobiet biznesu i nie tylko, które chcą rozwijać nowe umiejętności, zdobywać wiedzę, spotykać się z najlepszymi trenerami biznesu i coachami, a przede wszystkim odpocząć i zrelaksować się w gronie wyjątkowych pań.

00992
 JAK OSTATNIĄ EDYCJĘ AKADEMII LBQ OCENIAJĄ UCZESTNICZKI?
– Dziękuję za weekend pełen pozytywnej energii i nowych inspiracji. Hotel godzien polecenia, bardzo motywujące wykłady. Szczególnie sobie cenię możliwość spotkania się z Panią Anna Szubert, która przypomniała o bardzo ważnej roli, jaką w życiu człowieka (nie tylko w biznesie) odgrywa AUTENTYCZNOŚĆ. Właśnie tego potrzebowałam.
Ola Łasut (Katowice)
– Bardzo ciekawe wykłady. Co prawda niektóre informacje to oczywiste oczywistości, ale tym razem zostały podane w bardzo interesujący sposób. Konkrety, które mogę wykorzystać. Nie miałam poczucia zmarnowanego czasu, do tego w przepięknych okolicznościach. Hotel, zamek, okolice, wycieczka – niezapomniane. Ta akademia to podstawa, punkt wyjścia dok kolejnych akademii. Merytorycznie bardzo wysoki poziom. Ilonko, bardzo dziękuję za ten wyjazd. Poczułam się też trochę jak na wakacjach.
Anna Gardyniak (Warszawa)
6555
– Po raz drugi uczestniczyłam w tym weekendowym wydarzeniu. Jestem zachwycona jeszcze bardziej niż za pierwszym razem. Bardzo wartościowe wykłady, prelegenci o niezwykle wysokim poziomie wiedzy i umiejętności przekazania tej wiedzy słuchaczom. Wracam naładowana energią i chęcią do działania! Wprost nie mogę się doczekać powrotu do domu, aby zacząć działać! A wszystko w cudownym otoczeniu SPA Wieniawa.
Lidia Bąk (Warszawa)
– Uważam, że brakuje obecnie tego typu wydarzeń, gdzie kilkanaście nieznanych sobie ludzi przez kilka dni potrafi zawiązać przyjaźnie, mieć wspólną wizję i nawiązać kontakty biznesowe.  Połączenie relaksu z serią wykładów pomaga oderwać się od codzienności i pozwala wnieść do swojego życia coś nowego. Najbardziej mi się podobał wykład Anny Szubert, które dla mnie osobiście był najbardziej owocny. Podczas Akademii panuje bardzo miła i przyjazna atmosfera. Myślę, że dobrym pomysłem jest wprowadzenie tematu do ogólnej dyskusji, a nie tylko wykładu prelegenta.
Jarosławna Łasut (Kraków)
11146215_1571256139815714_2798899074868055484_n
Dziękujemy za miłe słowa i zapraszamy na kolejne spotkanie 22-24.05.2015. 

III Akademia Law Business Quality na Pomorzu za nami

345566

W przepiękny weekend w połowie kwietnia tego roku odbyła się już III Weekendowa Akademia Law Business Quality. Udział w niej wzięło 15 kobiet biznesu, które pragną wciąż się rozwijać i odnosić kolejne sukcesy. A wszystko to w uroczym miejscu, jakim jest piękny Hotel & Spa Wieniawa.
Podczas III Akademii Law Business Quality frekwencja dopisała, a dwa dni wypełnione były nie tylko wykładami i warsztatami, ale także relaksem w specjalnej strefie wellness, zabiegami oraz niezapomnianą wycieczką nad polskie morze.

8
Uczestniczki III Akademii Law Business Quality wzięły udział w wykładach o tym, jak budować każdego dnia siebie, czyli najskuteczniejsze strategie ludzi rezultatów – ten wykład poprowadziła Anna Urbańska – Master Trener Structogramu, metody rozwojowo-edukacyjnej, dzięki której ludzie prawdziwie poznają siebie i mogą być krok przed swoimi zachowaniami.
6555
Kolejny temat to Sztuka manipulacji wizerunkiem, który poprowadziła Agnieszka Świst-Kamińska, właścicielka i pomysłodawczyni Szkoły Męskiego Stylu. Prelegentka przytaczała konkretne przykłady na to, czego nie robić podczas ważnych biznesowych spotkań czy rozmów rekrutacyjnych, w co się nie ubierać, a także jaki ubiór zagwarantuje nam murowany sukces.
11130250_932105210157741_7996754567996890692_n
Co to jest osobowość zawodowa, jak i po co można i należy ją badać, wyjaśniała Joanna Bojarska-Buchcic, założycielka HR – SOLUTIONS, która od 2010 r. wspiera firmy w obszarze zarządzania zasobami ludzkimi, w szczególności w procesach rekrutacyjnych oraz rozwoju personelu.
1
Po emocjonujących wykładach była też pora na relaks. To był czas na fantastyczną wycieczkę do Chałup i Władysławowa, gdzie uczestniczki rybą i goframi rozpoczęły sezon letni.
Drugi dzień Akademii rozpoczęła Anna Szubert swoim wykładem: Jak złamać konwencję i poruszyć emocje klientów. Anna Szubert to pierwszy w Polsce certyfikowany w USA strateg Personal Brandingu. Doradza firmom i osobom indywidualnym w zakresie budowania marki osobistej, kształtowania wizerunku, PR i protokołu biznesowego. Do grona jej klientów należą osoby ze świata sztuki, polityki, menedżerowie, przedsiębiorcy. Jest też członkinią Stowarzyszenia Mówców Profesjonalnych – organizacji zrzeszającej najlepszych mówców motywacyjnych w Polsce.
11037886_1571557443118917_7910272057038596935_n
Warsztaty zakończyła Ilona Adamska, redaktor naczelna Imperium Kobiet i Law Busienss Quality, swoim wykładem Nowe trendy w media relations – ci, którzy planowali zainwestować pieniądze w reklamę dowiedzieli się wielu ciekawych rzeczy na temat kierunku rozwoju rynku branży reklamowej, a także które media będą najskuteczniejszym nośnikiem naszej reklamy.
Spotkania podczas Akademii Law Business Quality to nie tylko warsztaty i wykłady, to czas na nawiązywanie kontaktów biznesowych, ale także pora na integrację, zawiązywanie przyjaźni i pełen relaks.
1975022_1571557196452275_21586662168115412_n
Zapraszamy na kolejną Akademię Law Business Quality, która odbędzie się już niebawem, bo 22-24 maja, również w ekskluzywnym SPA WIENIAWA na Pomorzu.
1607039_1571267729814555_3726353029273650289_n

piątek, 10 kwietnia 2015

To miłość dodaje mi skrzydeł

Wywiad z Iloną Adamską




Spotykamy się w Bacio, ulubionej włoskiej restauracji redaktor naczelnej Imperium Kobiet i Law Business Quality, Ambasadorki Przedsiębiorczości Kobiet Ilony Adamskiej, by porozmawiać o jej najnowszej książce „Szczęście na wagę złota, czyli jak osiągnąć sukces” oraz planach wydawniczych na wiosnę.



Ilono, za nami premiera Twojej drugiej książki pt. „Szczęście na wagę złota, czyli jak osiągnąć sukces”. Skąd pomysł na tytuł i samą książkę? 
- Pomysł na książkę zrodził się w grudniu. Tuż przed świętami Bożego Narodzenia. Wróciłam z kolejnej Akademii Law Business Quality, którą od września 2014 roku organizuję dla kobiet biznesu. Kobiet, które chcą od życia czegoś więcej. Które walczą o swoje marzenia, chcą się kształcić, rozwijać. Pomyślałam sobie wtedy, że warto byłoby stworzyć coś na zasadzie zbioru sentencji – aforyzmów dotyczących odpowiedzi na pytanie: czym jest sukces i jak go osiągnąć. Ponieważ bohaterami mojej pierwszej książki „Ona w jego oczach…” byli mężczyźni, tym razem postawiłam na kobiety. Wieść o książce i moim nowym projekcie rozniosła się dość szybko po warszawskich kręgach ludzi biznesu. Zaczęłam dostawać zapytania o to, czy w projekcie mogliby także wziąć udział panowie. Pomyślałam – czemu nie?! Tak więc w książce znajdziemy ponad 70 wypowiedzi zarówno mężczyzn, jak i kobiet na temat recepty na sukces i osiągnięcia szczęścia – zarówno w życiu osobistym, jak i prywatnym. Długo zastanawiałam się nad tytułem. Razem z dziennikarką Imperium Kobiet Dagmarą Nawartek wpadłyśmy na pomysł „Szczęścia na wagę złota…”. Uważam, że tytuł idealnie trafia w samo sedno przesłania książki. 

Wstęp do Twojej najnowszej pozycji napisał sam wicepremier Rzeczypospolitej Janusz Piechociński. Wiem, że na karatach pojawia się też sporo znanych nazwisk. 
- To prawda. Dzięki mojej koleżance, która na co dzień pracuje w Ministerstwie Gospodarki, a która wraz ze mną co miesiąc organizuje pod Krakowem spotkania w ramach Akademii LBQ – udało mi się zaprosić do projektu wicepremiera Piechocińskiego. Pomysł książki bardzo mu się spodobał. We wstępie do niej napisał, że każdy przedsiębiorca powinien wspierać tego typu akcje. Moja książka bowiem – podobnie jak pierwsza – jest akcją charytatywną – tym razem na rzecz Fundacji Sukces. Pieniądze z jej sprzedaży przekazujemy na Fundację, która pomaga samotnym mamom i ich pociechom. W trakcie hucznej premiery książki (na której pojawiło się ponad 200 osób) udało nam się zebrać i przekazać trzy duże kartony prezentów dla podopiecznych Ośrodka Pomocy Ofiarom Przemocy w Rodzinie „Dom”. Wśród upominków znalazła się zarówno elegancka bielizna, kosmetyki, pampersy, środki higieny osobistej, jak i soki, miód, drukarka i dwa ogromne kosze słodyczy dla maluchów. Na gali obecni byli prawie wszyscy bohaterowie mojej książki, z gwiazdami Omeną Mensah, Joasią Jabłczyńską, Izabelą Trojanowską, Mariolą Bojarską-Ferenc, Pauliną Holtz, Ewą Kuklińską, Anną Kalatą na czele. 

Twoja pierwsza książka „Ona w jego oczach. Znani mężczyźni o kobietach” odbiła się sporym echem w mediach. Przygotowując się do rozmowy z Tobą, zrobiłam mały research w Internecie. Ponad 40 publikacji na temat samej premiery, ponad 20 wywiadów, gościłaś w TV śniadaniowej, miałaś ponad 10 autorskich spotkań w całej Polsce. Jak wyglądają Twoje plany, jeśli chodzi o promocję drugiej książki?

- Podobnie. Po świętach rozpoczynam spotkania i wywiady z portalami i magazynami, które objęły patronat medialny nad książką. A sporo ich (śmiech). Planuję również od kwietnia ruszyć z wieczorami autorskimi w największych miastach Polski. Pierwsze zaplanowane jest na 25 kwietnia w ekskluzywnym salonie Vinicio Pajaro na krakowskim rynku. Kolejne – 28 maja w Łodzi na Festiwalu Łódź Miastem Kobiet i czerwcu na Pomorzu, który stał mi się ostatnio bardzo bliski.

Z tego, co wiem, szykujesz na wiosnę spore zmiany w swoim wydawnictwie?
- To prawda. Mamy wiosnę…. Czas na zmiany (śmiech). Zaczęłam od wynajęcia lokalu pod nową siedzibę redakcji. Od kwietnia nasze biuro znajduje się na prestiżowej ulicy Mokotowskiej, tuż obok słynnej tęczy. Jestem szczęśliwa, ponieważ do tej pory pracowaliśmy zdalnie. Po 4 latach wydawania Imperium Kobiet postanowiłam zbudować prawdziwą, profesjonalną redakcję. Wymieniam praktycznie cały zespół dziennikarzy. Zostaje dwie osoby ze „starej gwardii”. Stawiam teraz na mocne, znane nazwiska i dziennikarzy z doświadczeniem. Udało mi się pozyskać nazwiska z takich tytułów jak VIVA, Gala czy Glamour. Staram się o poszerzenie jeszcze i pozyskanie tzw. korespondentów z zagranicy odpowiedzialnych za wywiady z zagranicznymi gwiazdami. Mam już jednego „wysłannika”, który w ostatnim czasie przeprowadził dla IK wywiad z Nicole Kidman i Matthew McConaugheyem. Są to wywiady robione specjalnie dla nas. Nigdzie wcześniej niepublikowane. Do tej pory współpracowaliśmy z Romanem Rogowieckim, który po prostu sprzedaje swoje stare wywiady z gwiazdami do kobiecych magazynów – ale nie były one robione specjalnie dla nich. Czas postawić poprzeczkę jeszcze wyżej i znaleźć osoby, które tak jak Bogdan Kuncewicz (z którym obecnie pracujemy) – będą robić ekskluzywne rozmowy TYLKO dla nas. Poza tym zmieniamy kompletnie szatę graficzną, dodajemy nowe działy, idziemy bardziej w stronę lifestyle’u, świata gwiazd, mody. 

Podobno stawiasz teraz na wersje elektroniczne swoich magazynów. Dlaczego? Przyszłość to e-booki?

- Imperium Kobiet dostępne jest już w formie e-booka w największej księgarni internetowej publio.pl należącej do grupy mediowej Agory. Podobnie Law Business Quality. Obniżam nakład drukowanych magazynów, ponieważ coraz więcej osób kupuje i zamawia magazyny w formie elektronicznej. Ostatnie badania pokazują drastyczny spadek czytelnictwa. Polacy czytają coraz mniej. I jeszcze mniej kupują, jeśli chodzi o prasę czy książki. Przeglądając ostatnio w sieci artykuły na temat najnowszych badań czytelnictwa, znalazłam takie podsumowanie: „Obecnie czytelnik szuka coraz krótszych informacji. Czyta pobieżnie. Najczęściej tylko tytuł, lead i dwie pierwsze linijki tekstu. Tego nauczył nas Internet. Żyjemy w pośpiechu, nie mamy na nic czasu. To wszystko wpływa na obecną sytuację rynku wydawniczego. (…) Polak kupuje średnio półtorej książki rocznie, Czech - 14”. Nie trzeba chyba tego specjalnie komentować. Nie lepiej jest z prasą. Nadzieją są jednak e-booki, które faktycznie stają się coraz bardziej popularne. Dlatego już teraz wyszłam naprzeciw zapotrzebowaniu rynku i postawiłam na wydania elektroniczne naszych magazynów. Szykujemy aplikacje mobilne i… Tego ostatniego jeszcze nie zdradzam. 

Ale papier to papier...

- To prawda. Nie rezygnujemy z druku. Sama uwielbiam zapach farby, zapach magazynu, który przyjeżdża do mnie prosto z drukarni. Nie wyobrażam sobie urlopu z iPadem na plaży i moim ulubionym magazynem na ekranie czytnika. Kocham, gdy z magazynu wysypuje się piasek (śmiech). Ale muszę niestety iść zgodnie z duchem czasu. Jakiś czas temu przeprowadzałam wywiad do Law Business Quality z bardzo znanym i cenionym dziennikarzem Gazety Wyborczej, autorem książki „Zawód zwycięzca”. Rozmawialiśmy bardzo długo o rzekomym upadku prasy, o tym, jak Internet wypiera dziś drukowane magazyny. Sam przyznał, że od ponad roku nie kupuje żadnych drukowanych gazet. Ma kilka prenumerat swoich ulubionych tytułów na iPadzie. I przyznał podobnie do tego, co mówiłam wyżej, że dziś z racji tak ogromnego natłoku informacji, mnogości tytułów człowiek nie jest w stanie przeczytać wszystkich magazynów od deski do deski. Czytamy wybiórczo, wybieramy treści, które nas zaciekawią poprzez tytuł czy lead. Prasa całkowicie nie umrze, ale niestety, jak powiedział Josh Tyrangiel, redaktor naczelny potężnego magazynu Bloomberg Businessweek, niegdyś związany z tygodnikiem „Time”: „Nic nie jest dane raz na zawsze. Dobre czasy dla prasy, które właśnie minęły, były historyczną anomalią, ale biznes wciąż tu jest. On się po prostu zmienił (...). Tablety skracają dystans między wydawcą i czytelnikiem, ale nie pozwalają ludziom ogarnąć gazety jako całości. Jeśli jednak ludzie zdecydują, że nie chcą już papierowego wydania, będziemy robić magazyn na tablety”. Wyznaję identyczną zasadę. Poza e-bookami chcemy w tym roku wprowadzić wersję na tablety, by przekonać się, czy rzeczywiście wydania elektroniczne staną się popularniejszą formą od magazynów drukowanych. 



Jesteś z pewnością osobą twardo stąpającą po ziemi, wiesz, czego chcesz. Twoje wydawnictwo I.D.MEDIA rozwija się w naprawdę szybkim tempie. Niedawno obchodziłaś jubileusz 10-lecia istnienia swojej firmy. Jak na osobę „po trzydziestce” – dwa magazyny, cztery portale, dwa blogi, dwie książki, agencja PR i eventowa – to naprawdę niezły wynik. 

- Ja po prostu kocham to, co robię. I myślę, że to jest najlepsza recepta na sukces. Robić to, co sprawia nam największą przyjemność. Wtedy nie czujesz, że pracujesz. 

A jak radzisz sobie z konkurencją? Świat mediów bywa bowiem okrutny. A ludzie, gdy widzą, że ktoś odnosi sukces, także potrafią „wbić nóż w plecy”.
- Wiesz, wszystko zależy od ludzi. Z wieloma wydawcami fajnie sobie działamy. Nie traktujemy siebie jak konkurencję, wręcz odwrotnie – wspieramy się i promujemy wzajemnie swoje tytuły. Takie małe magazyny jak nasze powinny trzymać się razem, a nie konkurować ze sobą. Dam tu przykład choćby magazynu Eden, który promuje i wspiera nasz coroczny konkurs Imperium SPA. Wydawać by się mogło, że jesteśmy konkurencją dla ich plebiscytu na najlepsze SPA. Jak widać - nie. Relacje z naszych finałów pojawiają się na łamach magazynu Eden, my promujemy ich tytuł u siebie na galach. Podobnie z magazynem Świat Elit, który teraz promuje naszą nową książkę, a który w zasadzie mógłby być konkurencją dla Law Business Quality. Jeśli ludzie są fajni, myślą mądrze i wiedzą, że w grupie siła - można naprawdę zbudować sobie fajne relacje i zdziałać jeszcze więcej niż w pojedynkę. Trzeba być jednak uczciwym wobec siebie. Nie kraść pomysłów, ale wzajemnie się inspirować… 

Jeszcze pół roku temu przejmowałam się działaniami konkurencji, która często podkradała nam pomysły, wypisywała bzdury w Internecie. Dziś, dzięki współpracy z fantastycznym life coachem Danutą Terpiłowską wiem już, że nie ma co się przejmować ludźmi, którzy obgadują nas, oczerniają, „rzucają kłody pod nogi”, kradną pomysły. Warto odpuścić i wybaczyć drugiemu, mimo wszystko… Nawet jeśli nam nie wybaczono, pokażmy, że nas na to stać, że stać nas na bycie dobrym! Jak mówi Danusia: „Wybaczajmy więc, a wybór nas i naszych produktów pozostawmy innym. Jeśli wybiorą nas – dobrze, jeśli nie – też dobrze. Wszystkiego w świecie jest wystarczająco dużo. Dla każdego jest coś i na wszystko jest odpowiedni czas”. Po co konkurować, skoro taki stan ducha pochłania ogromną ilość energii i sprawia, że stajemy się niezadowoleni, nieufni, zgorzkniali, złośliwi? Słowem: tracimy energię i radość życia. Róbmy swoje. I nie próbujmy uszczęśliwiać wszystkich na siłę. Plotkami na swój temat się nie przejmujmy. Karma wraca! 

Pamiętasz najdziwniejszą plotkę rozpuszczoną na temat twojej firmy, która najbardziej Cię dotknęła? 
- Kiedyś przeczytałam na Facebooku, że mam firmę, która bankrutuje. Pewna osoba, z którą współpracowałam, chciała zapewne rozpuścić nieprawdziwe informacje na mój temat, abym straciła klientów lub nie pozyskałam nowych. Tylko się uśmiechnęłam… Otwarcie drugiego magazynu, dwóch nowych portali, pozyskanie nowych klientów do agencji PR i wynajem nowego biura przy Mokotowskiej raczej temu bankructwu przeczy… Oczywiście biznes to sinusoida. Raz bywa lepiej, raz gorzej… Dopiero po 10 latach prowadzenia firmy mogę powiedzieć, że zaczęłam „poważny biznes”. Z tym rokiem – wreszcie coś naprawdę ruszyło – stąd spore zmiany w redakcji. Będą pracownicy na etatach. Ze stałą pensją. Stałe biuro, kolegia redakcyjne, wspólne planowanie numerów. Do tej pory wszystko robiliśmy zdalnie, a z całym zespołem widziałam się tylko na wigiliach i eventach naszego wydawnictwa. Czas na potężne zmiany! 

Ludzie się zmieniają, dojrzewają. Kiedyś biegałam na wszystkie branżowe eventy, bo myślałam, że tak trzeba… Bawiłam się, poznawałam ludzi… Dziś chodzę tylko na imprezy organizowane przez moje wydawnictwo. Skupiam się raczej na fajnych konferencjach, kongresach… Odpuściłam zupełnie „świat lansu i taniego showbiznesowego blichtru”. Za moją metamorfozą stoi z pewnością ogromne wsparcie partnera, prawdziwa miłość i poczucie bezpieczeństwa, jakie dostaję każdego dnia. To miłość dodała mi skrzydeł i wiatru w żagle. 

Słuchy mnie doniosły, że szykujesz już trzecią książkę? 
-To prawda, ale szczegółów nie mogę jeszcze zdradzać. Powiem tylko tyle, że premiera przewidziana jest na czerwiec. Trzymam zatem kciuki. Dziękuję za rozmowę. 

Rozmawiała: Monika Leśniak