piątek, 3 lipca 2015

Przestępstwo przeciwko modzie, czyli o noszeniu podróbek słów kilka

Saskia-de-Brauw-Joan-Smalls-for-Chanel-Campaign-by-Karl-Lagerfeld-Fasfionwithus5

Tylko podróbka, czy aż podróbka? Czy paradujące po polskich ulicach posiadaczki skajowych chanelek popełniają przestępstwo? Czy fałszywa kratka Burberry na wyłogach jesiennego płaszcza może zaprowadzić za kratki?
Każda fashionistka z łatwością przywoła w pamięci scenę z kultowego już serialu „Sex nad the City”, gdy Samantha Jones daje się ponieść magii niezwykłej okazji i kupuje w jednym z zaułków Los Angeles wprost z bagażnika handlarza markową torebkę Fendi. Ta historia nie kończy się dla niej dobrze, gdyż w dość niemiłych okolicznościach zostaje zdemaskowana. Na taką ułudę luksusu nabrała się niejedna kobieta, kupując w sieci buty z czerwoną podeszwą lub przywożąca z wakacji w tropikach torebkę z logo LV nabytą na lokalnym bazarze.
Polski ustawodawca nie definiuje, czym jest podróbka. Zgodnie z prawem unijnym towar podrobiony to towar, na którym widnieje znak, nazwa bądź termin identyczne z chronionym znakiem towarowym, które w istotny sposób nie odróżniają się od oryginału i jednocześnie mogą być wykorzystywane dla tych samych celów. Upraszczając, podróbka to taki rodzaj imitacji towaru, która ze względu na powielenie charakterystycznych cech lub oznaczeń (najczęściej użycie markowego logo) ma wywołać wrażenie, że jest to produkt oryginalny. Podróbki można zarówno sprzedać, jak i bardziej lub mniej świadomie kupić. Przystrojonych nimi fanatyków dóbr luksusowych spotkać można zarówno na czerwonym dywanie, jak i na polskiej ulicy. Wydaje się, że w świadomości społecznej kupowanie i posiadanie podróbki często nie jest postrzegane negatywnie. Nie oznacza to jednak, że handel podróbkami został wykluczony spod regulacji prawnej.
Wprost przeciwnie, zarówno produkcja, jak i sprzedaż podróbek markowych towarów mogą ścigane co najmniej z dwóch paragrafów, jako naruszenie własności przemysłowej oraz jako czyn nieuczciwej konkurencji. Wyraz, rysunek, ornament, kompozycja kolorystyczna czy forma przestrzenna, jaką oznaczono oryginał towaru, jest tzw. znakiem towarowym. Jego nieuprawnione podrabianie jest zabronione. Do podrobienia takiego znaku dochodzi, jeśli użyto bezprawnie znaku identycznego lub takiego, który nie może być odróżniony w zwykłych warunkach obrotu od znaku chronionego.
Polskie prawo (art. 305 prawa własności przemysłowej) za wyprodukowanie i sprzedaż towaru oznaczonego podrobionym znakiem towarowym przewiduje karę grzywny, ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat dwóch. W przypadku, gdy sprawca z procederu takiego uczynił sobie stałe źródło dochodu albo dopuszcza się tego przestępstwa w stosunku do towaru o znacznej wartości, podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 5.
Również zgodnie z art. 24 Ustawy o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji ten, kto, za pomocą technicznych środków reprodukcji, kopiuje zewnętrzną postać produktu lub tak skopiowany wprowadza do obrotu, stwarzając tym możliwość wprowadzenia klientów w błąd co do tożsamości producenta lub produktu, czym wyrządza poważną szkodę przedsiębiorcy, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2. Ściganie z tego przepisu jest o tyle trudne, że konieczne jest udowodnienie zaistnienia wszystkich wskazanych w treści wskazanego artykułu okoliczności.
W przeciwieństwie do handlarzy, bezpieczni są co do zasady posiadacze podróbek. Noszenie replik nie stanowi przestępstwa paserstwa, oszustwa czy kradzieży. Należy jednak pamiętać, że nie jest tak wszędzie. Nieoryginalne cacko może kosztować słono swego właściciela poza granicami naszego kraju. Kupując podróbki w czasie zagranicznych wojaży, można narazić się nie tylko na śmieszność, ale i poważne kłopoty finansowe. Na amatorów replik nakładane mogą być bowiem kary pieniężne, których wartość przekracza niejednokrotnie cenę pożądanego gadżetu w oryginale.
Z tego powodu należy dość ostrożnie podchodzić do wszelkich okazji cenowych. Zdarza się bowiem, że towar oferowany jako oryginalny jest zwykłym falsyfikatem. Od pierwowzoru mogą go różnić jedynie drobiazgi. W przypadku stwierdzenia, że sprzedający wprowadził kupującego w błąd, sugerując, że oferuje towar oryginalny, możliwe jest nie tylko skorzystanie z prawa reklamacji, ale również zgłoszenie oszustwa organom ścigania. Należy pamiętać, że przesyłka zawierająca podrobiony towar zamówiony z zagranicy za pośrednictwem serwisu aukcyjnego lub w sklepie internetowym może być zniszczona – po stwierdzeniu przez celników, że jest podróbką. W takiej sytuacji w najlepszy razie sprawdza się przysłowie, że „chytry dwa razy traci”.
Odrębną kwestią jest kopiowanie projektów wielkich domów mody. Tu zaczyna się dyskusja o inspiracji oraz o tym, że w modzie wszystko już było. Paradowanie na celebryckich galach w replikach sukni wielkich domów mody nie grozi co do zasady więzieniem. Szafowanie w blasku fleszy takim pseudoluksusem jest prawnie dozwolone, dopóki tak kreacja-imitacja nie trafi do sprzedaży. Osobą kwestią pozostaje etyczna strona takiej inspiracji.
Renata Robaszewska, radca prawny Robaszewska & Płoszka Radcowie Prawni

czwartek, 25 czerwca 2015

Szczęście na wagę złota

Każdy z nas chciałby go osiągnąć, nie wszystkim się to jednak udaje. W czym tkwi sekret sukcesu? Ilona Adamska, wydawca i redaktor naczelna Law Business Quality i Imperium Kobiet zapytała o to blisko 80 osób, które w swoim życiu osiągnęły cel, jaki sobie założyły. Tak powstała książka „Szczęście na wagę złota, czyli jak osiągnąć sukces”. 

Otylia Jędrzejczak, Joanna Jabłczyńska, Iwona Guzowska, Omenaa Mensah, czy prof. Joanna Senyszyn to tylko niektóre z osób, które zdradziły czym dla nich jest sukces i w ich życiu najważniejsze. Skąd pomysł na tę książkę? 
W grudniu ubiegłego roku wróciłam z wyjazdu w ramach Akademii Law Business Quality, podczas którego kobiety biznesu nie tylko odpoczywają w spa, ale także odbywają szkolenia m.in. z zakresu samorozwoju. Siedziałam z moim chłopakiem na kanapie i rozmawialiśmy o tym, czym tak naprawdę jest sukces i czy mogę nazywać się kobietą sukcesu. Wtedy pomyślałam sobie, że napiszę książkę, która będzie takim zbiorem przemyśleń. Ostatnio podczas wywiadu w Radio Kolor, pani redaktor powiedziała, że jest to pozycja do otwierania, a nie do czytania. Możemy po nią sięgać za każdym razem, gdy jest nam źle, a nasza motywacja jest niska. Dochód z jej sprzedaży przeznaczony zostanie na Fundację Sukces, wspierającą m.in. samotne mamy, co też jest dowodem na to, że cały projekt służyć ma czemuś dobremu, po prostu. 
Jaki był klucz doboru gości, którzy podzielili się swoją receptą na szczęście i osiąganiem w życiu tego, co ważne? 
Oczywiście zależało mi na tym, by w książce pojawiły się wypowiedzi osób znanych i lubianych, bo to po prostu przyciąga uwagę. Kierowałam się też oczywiście sympatią. Z Asią Jabłczyńską przyjaźnię się już od kilku lat, podobnie z Otylią Jędrzejczak. Niektórych osób nie znałam wcześniej, ale bardzo je ceniłam, choć ich sukcesy nie zawsze znajdziemy na pierwszych stronach gazet. Sukces zresztą lubi spokój…  Chciałam je poznać, a to był bardzo dobry do tego pretekst. Oprócz tego, swój udział mieli też moi przyjaciele, jak m.in. Lidia Bąk, właścicielka galerii sztuki. Kierowały mną więc przede wszystkim ciekawość i chęć poznania nowych osób. 
Która wypowiedź najbardziej panią zaskoczyła?
Czasami uśmiechałam się, kiedy widziałam proporcje w długości wypowiedzi. Niektórzy przesyłali jedno zdanie, inni bardzo się rozpisywali. Ja zresztą niczego nie narzucałam, są to więc tylko i wyłącznie ich przemyślenia.  
Czytając „Szczęście na wagę złota, czyli jak osiągnąć sukces” zauważyłam, że w zasadzie wszystkie odpowiedzi dotyczą czterech aspektów - zgody z samym sobą, pracy, rodziny oraz wytrwałości i cierpliwości. Który z nich jest najbliższy pani recepty na sukces? 
Dla mnie to przede wszystkim niepoddawanie się, kiedy stają przed nami przeszkody. Od 1,5 roku prowadzę agencję PR i widzę, jak duży wysiłek muszę włożyć w to, by wytłumaczyć klientom, że praca nad własną firmą, czy marką to minimum 3 lata. Poza tym uważam, że swój sukces i marzenia trzeba wizualizować. Pamiętajmy, że samo posiadanie marzeń nic nie daje. Miliony ludzi je ma. Trzeba działać! Kiedy w niedzielę siedziałam i mówiłam, że chcę wydać taką książkę, w poniedziałek już miałam gotową prezentację i wizualizację, jak ma wyglądać, którą wysyłałam do sponsorów. Za naszymi planami i marzeniami muszą iść czyny. Samo się nie zrobi…




piątek, 19 czerwca 2015

Jak prowadzić własną firmę i nie zwariować?

Zapraszamy na cykl konferencji „Jak prowadzić własną firmę i nie zwariować?” kierowany do właścicielek mikro i małych firm. Każde spotkanie to zestaw PRAKTYCZNEJ WIEDZY z zakresu prowadzenia własnego biznesu i NARZĘDZI, z których Uczestniczki mogą korzystać samodzielnie w swoich firmach, domach lub związkach. To także szereg inspiracji, kobiecego wsparcia i cała masa fajnej Szpilkowej energii.
Podczas najbliższego konferencji poruszymy tematykę związaną z godzeniem roli matki, partnerki i gospodyni domowej z rolą kobiety biznesu. Czy da się to w ogóle połączyć i być szczęśliwą? Jak sobie z tym wszystkim radzić? M.in. na te pytania odpowiedzą nasze Prelegentki, które swoim życiem osobistym i zawodowym pokazują, że realizacja siebie w surowym świecie pełnym oczekiwań, jest możliwa. Prowadzące przekażą także Uczestniczkom konferencji szereg wartościowych rad i sposobów na radzenie sobie z tymi wyzwaniami, a także zainspirują i zmotywują do działania. Gorąco zapraszamy wszystkie przedsiębiorcze kobiety!
Harmonogram:
10.00-10.15 – Przywitanie Uczestniczek, przedstawienie agendy spotkania.
10.15-10.45 – Ilona Adamska – wydawca trzech magazynów tematycznych i pisarka. Wie, jak wyzwolić w kobiecie jej naturalną siłę i moc, pokaże jak stać się silną liderką. – „Z kobiecą siłą na sam szczyt” – http://www.ilonaadamska.com.pl/
10.45-11.45 – Grażyna Białopiotrowicz trener biznesu i rozwoju osobistego, autorka i realizatorka wielu programów szkoleniowych. Opowie o rozwoju własnym oraz z dziedziny kreowania pozytywnego wizerunku – „Kostium kobiety biznesu” – http://www.gbialopiotrowicz.com.pl/
11.45-12.00 – I przerwa kawowa, networking
12.00-12.30 – Katarzyna Twarowska Prezes Fundacji Liderek Biznesu, publicystka w Forbes.pl. Szczęśliwa żona i matka trójki dzieci, coach i trener opowie jak łączyć biznes z kolejnymi życiowymi rolami czyli żony i matki „Liderka w domu i pracy” –http://www.fundacjaliderekbiznesu.pl/
12.30-13.30 – Klaudia Pingot coach i mówca motywacyjny, jej „SpecBabka. Uwolnij w sobie kobiecą moc” to materiał o energii i powiększaniu wiary w siebie – „Pięć strategii na silną osobowość w biznesie” – http://klaudiapingot.pl/
13.30-14.30 – przerwa na lunch

unnamed

14.30-15.00 – Ewa Łukasiewicz założycielka firmy FLOW, opowie o wychodzeniu ze strefy komfortu, spełnianiu swoich marzeń. Mówi, że najlepszą inwestycją jest inwestycja w siebie. – „Równowaga w domu i pracy” – http://www.flow.edu.pl/
15.00-16.00 – Aleksandra Budzyńska – Pani Swego Czasu. Trener zarządzania czasem, blogerka, właścicielka firmy. Uczy kobiety jak zapanować nad swoim czasem. „24 godziny z życia kobiety” –http://www.paniswojegoczasu.pl/
16.00-16.15 – II przerwa kawowa
16.15-16.45 – piosenkarka Olga Barej, finalistka X Factor, opowie ciekawostki z życia artystki wokalnej a może nawet zaśpiewa kilka przebojów… „Śpiewająco o sukcesie” –http://olgabarej.com/
16.45-17.00 – zakończenie i podsumowanie konferencji.
Koszt udziału (wystawiamy faktury VAT):
• Członkinie Klubu Szpilek po godzinach – 59 pln
• Pozostałe osoby: 99 pln do 14 czerwca, 139 pln do 22 czerwca

Rejestracja i opłaty poprzez stronę wydarzenia:
https://szpilkipogodzinach.pl/9-konferencja

2015 06 23 Rodzina i biznes - Plakat ogólny

piątek, 12 czerwca 2015

Ewelina Kwit- Betlej Lwicą Biznesu!



Ma zaledwie 28 lat, a na swoim koncie same sukcesy!



2. czerwca tego roku warszawskie Centrum Biznesowe ADGAR stało się miejscem, do

którego przybyli sami znakomici goście, m.in.: Jolanta Kwaśniewska, Joanna Klimas,

Anna Mucha, Omenaa Mensah, Ewa Błaszczyk, Joanna Jabłczyńska, Aleksandra

Mikołajczyk, Joanna Orleańska, czy Mariola Bojarska-Ferenc. Okazja, dzięki której udało

się zgromadzić tak zaszczytne grono była naprawdę niezwykła- to wielka gala Polskie

Lwice Biznesu 2015 organizowana przez magazyn Law Business Quality.

Celem plebiscytu było uhonorowanie wyjątkowych kobiet, które doskonale sprawdzają się

zarówno w prowadzeniu i rozwijaniu własnego biznesu, jak i w pełnieniu kluczowych

funkcji kierowniczych i zarządczych, a także dla pań, które znajdują spełnienie np. w

organizowaniu akcji charytatywnych czy w realizowaniu swoich pasji- tak jak laureatka

nagrody specjalnej, Elżbieta Dzikowska.

Nominowane panie, które wyróżniają się na tle innych przedstawicieli świata biznesu,

zyskały nominację w aż jedenastu kategoriach, m.in.: innowacje w biznesie, moda, media,

prawo i finanse, rozwój osobisty.

Nagrodę w kategorii Zdrowie i Uroda, obok Marioli Bojarskiej- Ferenc, zyskała

najmłodsza uczestniczka plebiscytu, Ewelina Kwit-Betlej.

Ta ambitna 28- latka ze Świdnicy zaledwie kilka lat temu założyła firmę kosmetyczną

Resibo. Naturalne składniki, nowoczesne receptury, a przede wszystkim wysoka

skuteczność preparatów sprawiły, że marka Resibo błyskawicznie odniosła uznanie w

oczach klientów i cenioną pozycję w branży. Dziś Resibo może z powodzeniem

konkurować nawet z najpopularniejszymi firmami kosmetycznymi. Najlepszym tego

dowodem jest przyznanie nagrody Lwica Biznesu założycielce firmy, Ewelinie Kwit-
Betlej:

- Statuetka Lwicy Biznesu jest dla mnie znakiem, że pomysł na markę i to, co robimy w

Resibo, podoba się klientom. To swoista nagroda publiczności, która jest o tyle cenna, że

choć spośród uczestniczek plebiscytu jestem znana najmniej, to jednak udało mi się

wygrać. To ogromne docenienie naszej pracy.- mówi szczęśliwa laureatka.

Sama gala Lwice Biznesu była nie tylko ważnym wydarzeniem dla pań działających w

nieraz bardzo różnorodnych branżach, lecz stała się także platformą służącą porozumieniu

kobiet sukcesu. Z opinią tą w pełni zgadza się Ewelina Kwit- Betlej:

- Gala Lwic Biznesu to było ciekawe doświadczenie. Na pewno jest to sposób na

dostrzeżenie i pokazanie szerokiej publiczności ciekawych inicjatyw, aktywnych kobiet i

wartych zauważenia biznesów. Miło było znaleźć się w tak zacnym gronie kobiet, mimo że

dopiero zaczynam swoją biznesową przygodę.- podkreśla zwyciężczyni plebiscytu.

Zwycięstwo w prestiżowym konkursie to dla właścicielki marki Resibo kolejny dowód na

to, że warto spełniać swoje marzenia i walczyć o własną wizję sukcesu!


poniedziałek, 8 czerwca 2015

Czas. Jak zatrzymać wskazówki zegara?


Ostatnio coraz częściej moi znajomi na moje pytania: „Co słychać”? Odpowiadają, że są zabiegani na maksa i na nic nie mają czasu. Zaczęłam zastanawiać się, jak to jest z tym, że niektórzy z nas potrafią efektywnie wykorzystać czas, a niektórym, czas przelatuje przez palce.



No więc jak to jest z tym czasem? Człowiek dnia dzisiejszego jest przepracowany i

notorycznie zaganiany. Wszystko dzieje się tak szybko, że nikt nie jest w stanie nadążyć.

Powiedzenie „rób to, co zawsze, a będzie dobrze” jest już nieaktualne. Dziś robiąc to,

co zawsze, zostajesz w tyle, a do tego pod presją i coraz bardziej zestresowany. Dziś

organizacja sobą w czasie nie jest wyborem, ale koniecznością.

Dlaczego?

Człowiek dnia dzisiejszego bywa często przytłoczony, sfrustrowany, zestresowany i

zagoniony. Przyglądając się tematowi, zdecydowałam się sklasyfikować najważniejsze

metody organizacji i samoorganizacji czasu. Ludzie próbują zarządzać czasem, co

generalnie nie jest możliwe. To tak, jakby chcieć zarządzić wskazówkami zegara.

Zamiast zarządzać czasem, warto zarządzać sobą w czasie.

To, co może nam ułatwić zarządzanie SOBĄ w czasie to:

1. Jasne określenie celów.

2. Ustalenie priorytetów.

3. Codzienne planowanie działań.

4. Rezygnacja z nadmiaru zobowiązań.

5. Kończenie, a nie dążenie do doskonałości.

6. Przezwyciężanie sytuacji kryzysowych.

7. Kontrolowanie przeszkadzania.

8. Unikanie odkładania na później.

Co jeszcze może nam pomóc w obszarze zarządzania sobą w czasie?

Bardzo skuteczna jest zasada kuli do gry w kręgle - zasada „cennych chwil”.

Wyobraź sobie swój dzień jako pudełko. Każde większe zadanie lub priorytet jest kulą

do gry w kręgle. Kule te są duże, ciężkie i zajmują dużo miejsca. Do pudełka nie zmieści

się już żadna kula, ale w puste miejsca wokół kul można jeszcze wsypać małe szklane

kuleczki.

Nie możesz wziąć na siebie kolejnego, dużego zobowiązania, lecz możesz wykonywać

wiele małych, denerwujących, ale istotnych zadań, wykorzystując „cenne chwile”.

Możesz sprawić, aby twój dzień był bardziej wydajny i satysfakcjonujący, wykorzystując

„cenne chwile”, które zdarzają się każdego dnia. Nie nadchodzą one z wielkim hukiem,

więc jeśli nie jesteś na nie wyczulony, mijają cię niezauważenie. Czy zdarzyło ci się

zadzwonić do kogoś i wysłuchiwać melodyjek w oczekiwaniu na rozmowę? Przyjść o

godzinie 10.00 na zebranie, które zaczęło się o 10.15? Czekać bezczynnie w holu lub

gabinecie na umówione spotkanie? Pięć czy dziesięć minut osobno, wydaje się bez

znaczenia, jednak skumulowane mogą być źródłem nie jednego sukcesu. Jak dużo

„cennych chwil” masz jednego dnia? 10 minut? 20 minut? 30 minut? Jeśli codziennie

marnujesz 30 minut, w ciągu roku tracisz 15,8 ośmiogodzinnych dni pracy!!! To ponad

trzy tygodnie robocze.

Jak jeszcze zaoszczędzić czas?

Elementarną jednostką systematycznego planowania czasu jest plan dnia. Jeśli nie

zapanujesz nad przebiegiem dnia, to masz marne szansę na realizację swoich celów

życiowych. Planując następny dzień, pamiętaj, aby umieścić w nim te sprawy, które

powinieneś, chcesz i możesz załatwić - plan dnia powinien być przede wszystkim

realistyczny. Jeśli postawisz sobie zbyt wygórowane wymagania, wpadniesz we

frustrację i niechęć do planowania w ogóle.

Pamiętaj o tym, aby na zajęcia zaplanowane przeznaczyć ok. 60% czasu; ok. 20% czasu

zarezerwuj na sprawy nieoczekiwane, różnego rodzaju zakłócenia i złodziei czasu;

pozostałe ok. 20% przeznacz na działania spontaniczne.

Warto zwracać również uwagę na codzienne czynności.

Strażacy w remizie zanim położą się spać, przygotowują sobie ubrania na podłodze tuż

przy łóżku. Chcą maksymalnie skrócić czas ubioru. Ile czasu marnujemy rano na

podjęcie decyzji, w co się ubrać? A co by było, gdyby nie zadzwonił budzik?

Brak natychmiastowej satysfakcji powoduje, że dla części z nas tempo działania ma

ogromne znaczenie. Żyjemy w społeczeństwie, gdzie wszyscy chcą czegoś od razu.

Socjolog Robert Merton zauważył, że wśród ludzi sukcesu można zaobserwować typ

zachowania, który nazwał wzorcem odroczonej gratyfikacji. Zachowanie to polega na

wykazywaniu tendencji do odkładania czegoś na później i wkładaniu większej pracy,

energii, a nawet pieniędzy, aby otrzymać coś lepszego w przyszłości. Zamiast

rozczarować się i niecierpliwić, trzeźwo przemyśl sytuację. Oczekiwanie może przecież

zaowocować.

A jaką rolę w zarządzaniu sobą w czasie mają nawyki?

Wyrabiamy sobie nawyki, które możemy wzmacniać lub zmieniać. Jeśli martwisz się, że

nie przyzwyczaisz się do planowania, po kilkunastu, kilkudziesięciu dniach, przestanie

to być twoim zmartwieniem. Podejmij decyzje, postaraj się, aby planowanie stało się

jednym z twoich codziennych nawyków. Wiele osób hamuje w planowaniu strach przed

porażką. Oczekuj konkretnych rezultatów stopniowych, a nie rewolucyjnych. Małe

zmiany z czasem stworzą istotną różnicę. Niektórzy nie obawiają się porażki, ale raczej

sukcesu. Strach przed sukcesem może uniemożliwić realizację planów. Naucz się też

planować, jak sprostać nowym wyzwaniom.

Czy planowanie jest łatwe?

Myślę, że planowanie to praca, czasem nawet nie lekka. Sądząc, że praca zawsze jest

czymś przykrym, pozbawiasz się satysfakcji. Poza tym najmilsze w planowaniu jest

rozmyślanie o korzyściach z tego, co się robi.

Wystarczy 15 minut, aby pozytywnie wpłynąć na cały dzień. Zarezerwuj w swoim

terminarzu kwadrans każdego dnia na planowanie. Strzeż go pilnie! Żadna inna

czynność nie potrzebuje większej ochrony. Wykorzystaj ten kwadrans, aby każdy dzień

miał cel i sens oraz był pełen dokonań. Choć wiele osób wybiera na planowanie

pierwsze 15 minut dnia, ja należę do zwolenników tego pod koniec dnia poprzedniego.

Dlaczego?

Planowanie pod koniec dnia ma trzy zasadnicze zalety:

* Wykorzystujesz siłę pędu, a nie inercji - pomysły będą lepsze, ponieważ po dniu pracy

lepiej wiesz, co osiągnąłeś, a czego jeszcze nie zrobiłeś.

* Planowanie pod koniec dnia daje poczucie spełnienia - po 15-minutowym planowaniu

będziesz mógł zakończyć pracę i spokojnie rozkoszować się wolnym czasem, nie

przejmując się, że następnego dnia zapomnisz coś zrobić.

* Planowanie pod koniec dnia nie tylko umożliwia wyznaczenie najważniejszego zadania

na kolejny dzień, ale też pozwala przystąpić do jego realizacji z samego rana - gdy inni

szukają jeszcze swoich biurek, piją kawę lub szukają swojego samochodu na parkingu, ty

jesteś na najlepszej drodze do zaliczenia kolejnego wydajnego dnia. Nawet jeśli w nocy

pojawią się nowe kwestie, szybciej je umieścisz w swoich planach, niż gdybyś zaczynał

planowanie od początku.

Sekundy, minuty, lata…

Każdy z nas ma na dobę 86 400 sekund. Nie ma znaczenia, czy jesteśmy prezesem,

dyrektorem, czy prowadzimy biznes. Nie ważne, czy jesteśmy kobietą, mężczyzną, czy

dzieckiem. Nie liczy się to, ile mamy pieniędzy, gdzie mieszkamy i z kim. To, co moim

zdaniem ma znaczenie to, to, co robimy z każdym, danym nam dniem. Jak i czy

wykorzystujemy czas, każdego dnia.

Myślę, że czas to jeden z najważniejszych aspektów naszego życia. Dlatego warto

zastanowić się jak my sobie z nim radzimy. Ludzie mówią, że: „Czas to pieniądz”. Ja

myślę, że czas to więcej niż pieniądz.

AUTOR: Anna Urbańska



sobota, 6 czerwca 2015

Gala Lwice Biznesu 2015 za nami

_DSC1324

We wtorek, 2 czerwca, w ekskluzywnym centrum biznesowym ADGAR w Warszawie odbyła się gala finałowa plebiscytu POLSKIE LWICE BIZNESU 2015, którego organizatorem jest magazyn LAW BUSINESS QUALITY.
Konkurs miał na celu wyróżnienie kobiet, które swoją postawą udowadniają, że nie ma dla nich rzeczy niemożliwych. Które mają pasję, ambicje. Spełniają się zarówno na polu prywatnym, jak i zawodowym. Konkurs promował także znane i cenione aktorki, celebrytki, które poza występowaniem w serialach czy programach telewizyjnych z sukcesem prowadzą własne firmy.
_DSC1316
Wśród ponad 150 gości pojawiło się zatem sporo znanych twarzy. Na scenie nagrody odbierały: Jolanta Kwaśniewska, Joanna Klimas, Anna Mucha, Omenaa Mensah, Ewa Błaszczyk, Joanna Jabłczyńska, Aleksandra Mikołajczyk, Joanna Orleańska, Mariola Bojarska-Ferenc. W tłumie wypatrzyliśmy również Otylię Jędrzejczak, Martę Kielczyk, Anię Kerth, Laurę Łącz.
_DSC1410
Każdy event wydawnictwa I.D.MEDIA połączony jest zawsze z akcją charytatywną na rzecz wybranej Fundacji.
– Do tej pory pomogliśmy m.in. Fundacji Krwinka zajmującej się dziećmi chorymi na raka, Fundacji Sukces, która wspiera samotne mamy oraz Fundacji Kultury Papierowy Motyl, z którą organizowaliśmy warsztaty pisarskie dla dzieci z Instytutu Centrum Zdrowia Matki Polki. Wczoraj na naszej sali gościliśmy przedstawicieli Stowarzyszenia RODZIN I OPIEKUNÓW OSÓB Z ZESPOŁEM DOWNA „BARDZIEJ KOCHNI”. To właśnie im tym razem postanowiliśmy pomóc i sprawić radość poprzez prezenty i dary od naszych sponsorów. Chciałabym serdecznie podziękować warszawskiej KINOTECE, Agencji reklamowej EBLIS, spółce GONIEC oraz Rafałowi Makowskiemu za ogromną pomoc i wszystkie prezenty na rzecz Stowarzyszenia – powiedziała po gali Ilona Adamska, organizatorka eventu.
_DSC1109
Galę uświetnił koncert Bogdana Gajkowskiego, czyli słynnego kapitana Nemo oraz młodej wokalistki Anny Hameli.
_DSC1009
Imprezę poprowadził Ryszard Rembiszewski.
fot. Piotr Wroniewicz

czwartek, 28 maja 2015

KTO ZDOBĘDZIE TYTUŁ LWICY BIZNESU 2015?

Odważne, pełne pasji i ambicji, wytyczają coraz to nowe cele, doskonale sprawdzają się zarówno w prowadzeniu i rozwijaniu własnego biznesu, jak i w pełnieniu kluczowych funkcji kierowniczych i zarządczych. O kim mowa? O 43 wyjątkowych kobietach – nominowanych w plebiscycie magazynu Law Business Quality pod hasłem „Polskie Lwice Biznesu 2015”.
Już 2 czerwca przekonamy się, kto zdobędzie statuetkę POLSKIEJ LWICY BIZNESU. Wśród nominowanych pań znalazły się m.in. Jolanta Kwaśniewska, Ewa Błaszczyk, Joanna Klimas, Anna Mucha, Joanna Orleańska, Aleksandra Mikołajczyk, Omenaa Mensah czy Joanna Jabłczyńska.
W jury konkursu zasiedli m.in. prof. Andrzej Blikle, Otylia Jędrzejczak czy Iwona Kossmann.
Imprezę uświetni występ młodej wokalistki ANNY HAMELI oraz legendy polskiej sceny muzycznej Bogdana Gajkowskiego – słynnego Kapitana Nemo.
Galę poprowadzi znany i lubiany prezenter Ryszard Rembiszewski oraz wydawca i redaktor naczelna magazynu Law Business Quality Ilona Adamska.