środa, 14 maja 2014

Barbara Konarska Sas

Badaczka ludzkiej natury


ARTYSTKA WSPÓŁPRACUJĄCA Z GALERIĄ SZTUKI BE ART



Wszechstronność tematyki, którą porusza zamieszkała w Gdańsku Malarka budzi podziw i zmusza do refleksji na kondycją współczesnego człowieka. Barbara Konarska Sas urodziła się w Warszawie, jednakże ze względu na skomplikowane powojenne losy własnych rodziców, jako dziecko wciąż zmieniała miejsca pobytu w kraju.


Będąc zyskującą swą świadomość, początkującą artystką związała się z Kołobrzegiem i powstałym tam zrzeszeniem artystów "Grupa Kołobrzeg", która miała swe wystawy w wielu państwach Europy. 

Motyw podróży, zmienności, niestałości pojawiają się zresztą w wielu pracach Malarki. Związana z nimi ulotność, przemijanie dotyczą zarówno zimowego pejzażu ("Zima") jak i kontrastów barw i nasycenia światła ("Spacer po falach") czy nawiązania do wątku mitycznego ("Driada- nimfa leśna"). Jednak chęć uchwycenia wrażeń zdaje się być tylko pretekstem dla podjęcia szerszej tematyki, która zwłaszcza ostatnio jest kluczowa dla Artystki: 

W moich obrazach podejmuję min. problematykę człowieka - refleksje nad jego naturą, nad przemijaniem. Ludzie, pragnąc żyć, coraz częściej przybierają maskę i udają kogoś innego. To pomaga im przetrwać! Ale czy tak być powinno? Poszukuję prawdy nie o danej jednostce, lecz o człowieku w ogóle.



Poszukiwania te są niezwykle inspirujące zarówno dla samej Artystki jak i dla odbiorców jej twórczości. Najprawdopodobniej dlatego Barbara Konarska Sas ma na swoim koncie tak wiele portretów, w tym... karykatury z wczesnego okresu artystycznego, które jak w krzywym zwierciadle wyolbrzymiają pewne cechy, wywołując nieraz śmiech: 

Niektóre formy twórczości są niematerialne i nietrwałe. Należy do nich chociażby sztuka doprowadzania ludzi do śmiechu. Rysowałam karykatury i bywało obrazy o zabarwieniu komediowym. Humor jest wyjątkowo cenną, ludzką pociechą, a umiejętność wzbudzenia śmiechu, rzadkim darem. 


Obecnie Barbara Konarska Sas porzuciła komizm na rzecz innych stylistyk, dopasowanych do rodzaju dzieła: 
Próbowałam w różnych kierunkach by ostatecznie wybrać surrealizm, a w portretach (szczególnie tych na zamówienie) realizm. Portrety i autoportrety są dla mnie niczym dzienniki i listy dla pisarza. To zapis własnej lub cudzej osobowości rzetelny i szczery. Staram się wydobyć indywidualny charakter postaci. Maluję spontanicznie, bo malować warto gdy się wie, że można namalować wszystko. Moje obrazy są często zabarwione erotyzmem, przeważnie ciemne w nastroju i kolorze. Transformuję rzeczywistość pokazując swą indywidualną koncepcję. Niejednokrotnie układ barw i forma nasuwa temat obrazu, a końcowy efekt jest nieprzewidywalny!



Malarstwo Barbary Konarskiej nie pozostawia nikogo obojętnym, nie pozwala na kontemplację bez zaangażowania. Obrazy Malarki zmuszają nas do aktywnego udziału, a nawet dialogu. Kluczową rolę odgrywa w nich tajemnica, niedopowiedzenie, niuansy, które zarezerwowane są do odkrycia dla widza. A wszystko to przy udziale środków, które wywołują podziw dla talentu Malarki, która uważa, że ta dziedzina sztuki wcale nie została zmarginalizowana przez inne, choćby wideo instalacje. 



Artystka buntuje się także przeciw dyktatowi sądu, który pomniejsza rolę portretu we współczesnym malarstwie, lub nadaje mu rolę wyłącznie zarobkową. Jak sama przekonuje: 
- Wychowałam sie wśród portretów moich przodków i zawsze mnie fascynowały. Lubię wiedzieć jakie są moje korzenie. Interesuję się heraldyką. Portret niesie ze sobą całą historię życia danego człowieka i jego rodziny. Malarstwo portretowe ma ogromną tradycję.

Nic zatem dziwnego, że prace Barbary Konarskiej Sas znajdują się w wielu kolekcjach prywatnych oraz w muzeach krajowych i zagranicznych. Warto więc przyjąć zaproszenie Malarki, która próbuje opisać naturę ludzką, by wraz z nią, za pośrednictwem naszej internetowej galerii www.be-art.pl, zbadać mroczne, dwulicowe, ale i radosne czy pogodne zakątki ludzkiej duszy. - mówi Lidia Bąk, właścicielka galerii.

I.D.Media

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz