sobota, 14 czerwca 2014

Paweł / Szaweł Płóciennik- "multiinstrumentalista"

ARTYSTA WSPÓŁPRACUJĄCY Z GALERIĄ SZTUKI BE ART



Czy sztukę zawsze trzeba traktować poważnie? Czy współczesny artysta musi twardo trzymać się wyznaczonych przez swoich poprzedników granic? Oczywiście, że nie - i dowodzi temu twórczość Pawła / Szawła Płóciennika, artysty związanego na co dzień z galerią sztuki BE-ART exclusive.

Dziś trudno w to uwierzyć, ale historia komiksu sięga XIX wieku. Początkowo historyjki obrazkowe nie były traktowane poważnie ani przez twórców ani przez odbiorców. Miały służyć rozrywce niewyrobionemu czytelnikowi prasy codziennej. Szybko jednak komiks awansował do gatunku sztuki, któremu daleko było do mainstreamu, a bliżej do awangardy. Dziś już dawno wyszedł z podziemi, a nawet niezorientowany w temacie współczesnego komiksu uczestnik życia kulturalnego kojarzy nazwiska najwybitniejszych polskich twórców, takie jak: Henryk Jerzy Chmielewski, Grzegorz Rosiński czy Marian Walentynowicz.
Obecnie rysownicy spotykają się na rozmaitych konwentach i festiwalach sztuki komiksowej, gdzie mogą wymienić swoje doświadczenia i zdobyć nowych odbiorców. Nic dziwnego zatem, że komiks stał się pełnoprawną częścią sztuki, a dzięki temu, że łączy w sobie obraz i słowo, przekaz takiego dzieła czyni je wprost idealnym  sposobem wyrażania własnych emocji we współczesnym świecie.
Z podobnego założenia wychodzi Paweł Płóciennik, 27- letni artysta pochodzący z Warszawy, który swoje prace malarskie wystawia pod pseudonimem - Szaweł Płóciennik. 

Jego pasją są komiksy. Jak sam mówi, zainteresowanie komiksem zaszczepił w nim jego tata, który tworzył amatorskie, ale bardzo zabawne prace.
Paweł Płóciennik skończył Studium Plastyczne Collage. Jest autorem komiksów zatytułowanych: "Sprane Dżinsy i Sztama", "Moja Terapia", "Naleśniki Z Jagodami", „Pinki”.
Jego prace zebrały co prawda kilka nagród, m.in.  nominacja do nagrody „Super Hiro” (plebiscyt  magazynu  "Hiro") w kategorii „komiks/książka za rok 2013 („Moja Terapia”), czy wyróżnienie w Międzynarodowym Konkursie Na Rysunek Satyryczno-Humorystyczny, organizowanym przez Muzeum Karykatury w Warszawie, za pracę "Nie Masz cwaniaka nad Warszawiaka"( rok 2013). Jednak sam artysta nie przywiązuje wielkiej wagi do konkursów  i wyróżnień:
"Dla mnie to zawsze miły moment, o którym jednak szybko zapominam. O wartości artysty decyduje przede wszystkich szczerość, ale ta względem siebie, a także nie uginanie się pod pręgierzem oczekiwań innych ludzi. Trzeba robić swoje i cieszyć się tym co się robi. To znaczy nic nie trzeba, ale moją receptą na zachowanie harmonii jest właśnie ta wewnętrzna kontrola."- wyznał w jednym z wywiadów.
Jak na prawdziwego artystę przystało, Pawła Płóciennika mniej interesuje poklask, a w większym stopniu poszerzanie własnych możliwości poznawczych i kreowanie nowych pomysłów:
"Jest wiele kierunków moich poszukiwań. W komiksie fascynuje mnie opowiadanie prawdziwych historii, trochę reporterskie podejście do tematu. W muzyce jest to bardziej osobiste spojrzenie. Malarstwo to podróż i ciągłe odkrywanie. A przy tym to fajne uczucie, gdy zaczynam nowy obraz, jakbym zaczynał oglądać film, w którym reżyserem jest moja własna wyobraźnia. Inspiracją są ludzie, którzy mnie otaczają. Bohaterowie moich komiksów, ale nie tylko - rodzina, przyjaciele a także znajomi. Po prostu niezwykłe historie zwykłych ludzi."
Paweł Płóciennik zajmuje się również malarstwem.  
Jego prace cechuje nieposkromiona energia i zabawa odważnymi kolorami. Jest to artysta o którym można by rzec iż jest pełnym sprzeczności, nonkonformistą. Nie waha się żonglować środkami przywołującymi na myśl stylistykę uwspółcześnionego impresjonizmu. Przykładem mogą być prezentowane u nas prace jak np. „Matka Boska z Rykowiska”, „Na rowerach” czy „W Metrze” - mówi Lidia Bąk, właścicielka galerii BE-ART exclusive.
Działalność artystyczna Pawła Płóciennika nie zawęża się jednak wyłącznie do sfery obrazu- nawet tego zespolonego ze słowem. Artysta chętnie eksperymentuje również na polu muzycznym, jako gitarzysta i wokalista, tworząc zespół "Apacze z Wolnej Woli" oraz wspólnie z Norbertem Rybarczykiem projekt "Obiboki". Na czym polega ta ostatnia działalność?
"Razem staramy się mieszać na płaszczyźnie tego projektu muzykę i komiks. Zapraszamy twórców komiksów do robienia muzyki i w ten sposób na spontanicznych sesjach nagraniowych, w mieszkaniach czy też w plenerze - realizujemy profesjonale produkcje, które jednak mają w zamyśle pokazać, że jako środowisko komiksiarzy, mamy bardzo dużo dystansu do otaczającej nas rzeczywistości i do siebie nawzajem. Komiksy to tylko pretekst. Stąd też nazwa "Obiboki", bo w zasadzie zajmujemy się wszystkim i niczym."- wyznał Paweł Płóciennik.
Niedawno ten wszechstronny artysta dołączył do grona twórców współpracujących z galerią sztuki BE-ART exclusive. Dzięki temu krokowi, liczy na to, że zaprezentuje "inne oblicze malarstwa", a jego zdystansowane i pełne przewrotnego humoru prace spotkają się z zainteresowaniem publiczności, która do tej pory nie stawiała wysoko w szeregu wartości historii opowiadanych za pomocą rysunku. Czy ten artysta, mający ambicje zespolić ze sobą sferę obrazu, dźwięku i słowa odniesie sukces? Z pewnością, jednak jak sam przyznaje, dla niego liczy się raczej samodoskonalenie i poszukiwanie coraz to nowych tematów oraz możliwości pełnego wyrazu:
"Ja staram się nie epatować wrażliwością, raczej twardo stąpam po ziemi. Dążę do równowagi pomiędzy trochę naiwnym spojrzeniem a przemyślaną formą. Narracja też jest ważna. Lubię gdy obraz coś opowiada"- stwierdza Paweł / Szaweł Płóciennik.
Prace artysty dostępne są na www.be-art.pl  







Brak komentarzy:

Prześlij komentarz