środa, 15 października 2014

Iza Jaśniewska: "Bez malarstwa usycham"


Internetowa galeria sztuki BE-ART exclsusive prezentuje :

Iza Jaśniewska: "Bez malarstwa usycham"




Dla Izy Jaśniewskiej (ur. 14 czerwca 1976 roku w Białymstoku, absolwentka Wydziału Sztuk

Pięknych na Uniwersytecie Mikołaja Kopernika w Toruniu) wkroczenie na drogę malarstwa

było zupełnie naturalnym procesem. Artystka od wczesnego dzieciństwa stykała się bowiem z

tą dziedziną sztuki:

"Historia każdego z nas ma pewne uwarunkowania, niezależne od nas. Miejsce urodzenia,

rodzina, miasto, kraj, wreszcie talent z którym przyszliśmy na świat. Od dziecka widziałam

tatę malującego obrazy amatorsko. I samą siebie taką pamiętam – wciąż coś robiącą

manualnie. Nie myślę o sztuce jako formie zainteresowania, ale o czymś co naturalnie jest ze

mną i we mnie od kiedy pamiętam."- wyznała w jednym z wywiadów.

Jak sama artystka podkreśla, talent, którym została obdarowana, trafił na podatny grunt.

Introwertyczna z natury malarka już od wczesnego dzieciństwa chłonęła niczym gąbka

impulsy, których dostarczała jej sztuka, literatura czy wreszcie natura, by przetworzyć je

na własne wizje zapisane na płótnie. - Być może dlatego artystka nigdy nie tworzy w ciszy,

a kiedy maluje, zawsze towarzyszy jej muzyka, stanowiąca dodatkową inspirację. - zdradza

Lidia Bąk, szefowa galerii BE-ART exclusive.

Jednak dla Izabeli Jaśniewskiej ważny jest nie tyle ostateczny efekt w postaci namalowanego

dzieła, co sam proces twórczego zbierania wrażeń, analizowania ich, podziwu dla ich precyzji:

"Myślę o sobie jako o kimś kto nieustannie analizuje to co postrzega i przeżywa przez pryzmat

wyrażenia tego „twórczo”. To twórcze myślenie nie skupia się jedynie na malowaniu, ale

towarzyszy mi w życiu codziennym i przekłada się na wszystko co robię. O tym, że jest to

i pozostanie moim jestestwem uświadomiłam sobie w momentach gdy z powodu różnych

zawirowań życiowych postanawiałam więcej nie tworzyć i składałam sztalugę, chowałam

farby, zamykałam autorską stronę internetową. I wtedy zaczynałam schnąć i nic mi nie

wychodziło. Pojawiły się stany depresyjne i nawet zwyczajne obowiązki okazywały się trudne

w realizacji. Pojawiał się w końcu taki moment krytyczny i wtedy wracałam. I zaczynałam

odżywać i widzieć sens swego bycia na tym świecie. Zrozumiałam, że jest to i moje powołanie

i moja praca, bez której nie potrafię żyć."- zdradziła malarka.

Tak osobiste wyznanie musi pochodzić z ust niezwykle wrażliwej osoby. Wrażliwość tę

najlepiej jednak podziwiać analizując prace Izabeli Jaśniewskiej.

Malarka, mimo, iż jest w stanie wymienić wielu twórców, których dzieła ceni, stara

się nie wzorować na ich obrazach. Jej mottem są słowa, które wypowiedział Antonio

Gaudi: "Prawdziwa oryginalność jest zawsze sprawą powrotu do źródeł". W "źródłach"

Jaśniewskiej, oprócz wspomnianego Antoniego Gaudiego jest od zawsze Michał Anioł,

Gustaw Klimt, Ferdynand Ruszczyc, Witold Wojtkiewicz, artyści renesansu i secesji, Jan

Vermeer i wielu, wielu innych. Wśród licznych inspiracji, artystka wymienia również przede

wszystkim naturę. Oczywiście, w dziełach Izabeli nie znajdziemy czystego odtworzenia, gdyż

artystka słusznie uważa, że tę rolę już od dawna spełnia inna dziedzina sztuki- fotografia.

Prace Jaśniewskiej, choć inspirowane naturą, są jednak przefiltrowane przez wrażliwość

Jednak inspiracje i artystyczne ciągoty malarki mają o wiele szerszy zakres:

"Oprócz natury pociąga mnie kompozycja wnętrz i architektura. Jednym z pierwszych

tematów jakie realizowałam już jako artystka po studiach był właśnie temat światła we

wnętrzach. Ta tematyka wciąż powraca i właśnie teraz mam za sobą świeży cykl akwarel

poświęconych architekturze Gaudiego, którego podziwiam od wielu lat, oraz cykl akwareli

gdzie tematem są wnętrza pomieszczeń, budynków, miejsc. Rozpoczynam właśnie serię

obrazów na płótnie, których tematem ponownie będą wnętrza różnych miejsc, które wciąż

oglądam i zapisuję . Architektura, design i projektowanie wnętrz jest tą drugą fascynacją poza

naturą, która wciąż mnie inspiruje na co dzień."

Jeszcze do niedawna Izabela Jaśniewska miała problem, by dotrzeć ze swoją sztuką do

szerszego grona odbiorców. Artystka czuła się nie w pełni zrozumiana i doceniona w swoim

"Mieszkam w małym mieście (w Mrągowie- przyp. red.), w którym tak zwane życie

artystyczne na poziomie jest nieobecne. Nie wystawiam już tutaj swoich prac, ponieważ nie

chcę po raz kolejny tłumaczyć dlaczego nie maluję drzew, kwiatów, jeleni i martwej natury.

Internet jest więc dla mnie oknem na świat, w którym łatwiej jest mi znaleźć odbiorcę tego co

Na szczęście, odkąd Izabela Jaśniewska trafiła pod skrzydła opiekującej się nią i innymi

artystami galerii BE-ART exclusive, sytuacja zmieniła się na lepsze. Dziś prace artystki

są ogólnie dostępne i doceniane przez klientów internetowej galerii. Jak sama malarka

podkreśla, takie rozwiązanie jest korzystne dla wielu osób zajmujących się sztuką, skupionych

na tworzeniu, a nie na działaniach marketingowych, mającymi na celu wypromowanie danej

"Jestem artystą, ale nigdy nie byłam i nie będę biznesmenem. Po prostu nie umiem. Jestem

typem twórcy, który potrzebuje Mecenasa sztuki. Tak właśnie postrzegam współpracę

z BE-ART exlusive. I dlatego cieszę się, że jestem pod opieką tej galerii. Jej rzetelność i

profesjonalizm pozwalają czuć się prawdziwym artystą i docenionym twórcą."

Na stronie galerii BE-ART exclusive można więc podziwiać, a także zamawiać oryginalne,

inspirowane naturą prace Izabeli Jaśniewskiej.
















Brak komentarzy:

Prześlij komentarz